Wpis z mikrobloga

ile razy najwięcej zwaliliście konia w ciągu dnia?? U mnie to było 8. Byłem wtedy na studiach i jako jedyny z pokoju w akademiku zostalem na przerwę miedzysemestealną. Pamiętam że przy 8 razie #!$%@? się na mnie patrzył i ze łzami w oczach prosił żebym go zostawił a ja że nie i walę go na łeb.

Już ledwo co stał, miękki, wylatywał z dłoni a ja myk: google.pl>> doda nago i tarmosze #!$%@?. Doszedłem to już było grubo po 22 zmęczony calym dniem walenia nawet się nie umyłem i zasnąłem. Rano miałem lekkiego moralniaka i nawet w ten dzień nie waliłem

#walkoniazwykopem #seks #zwiazki #niebieskiepaski #studbaza
  • 90
jezu, jak można tyle walić??? xdDDD

ja pamiętam jak dość sporo czasu nic nie robiłem, i potem uznałem, że czas najwyższy się zaspokoić, w połączeniu z przyjmowaniem cynku wyszło jakieś 11 strzałów i to takich konkretnych, gdyby był wtedy jeszcze edge to i z 15 by było, pół magazynka kałacha xDD po takiej salwie myślałem, że #!$%@? mi odpadnie i #!$%@? do argentyny

edit: mając na myśli 11 strzałów nie chodzi o