Aktywne Wpisy
vinyl17 +19
#112 #pogotowie #zalesie
Wczoraj pojechałem na #nocnazmiana do pracy. Młody gorączkował (ma 2 lata). Temperatura ok 39 stopni. Dostał leki więc stwierdziłem, że wszystko będzie dobrze. Koło północy żona do mnie dzwoni, że temperatura nie spada, a rośnie i jest ponad 40. Nie mogłem od razu wyjść więc zadzwoniła na numer alarmowy 112.
I tu stało się to co mi podniosło ciśnienie do 200.
Miły pan przekierował na oddział bliżej nas. Odebrał
Wczoraj pojechałem na #nocnazmiana do pracy. Młody gorączkował (ma 2 lata). Temperatura ok 39 stopni. Dostał leki więc stwierdziłem, że wszystko będzie dobrze. Koło północy żona do mnie dzwoni, że temperatura nie spada, a rośnie i jest ponad 40. Nie mogłem od razu wyjść więc zadzwoniła na numer alarmowy 112.
I tu stało się to co mi podniosło ciśnienie do 200.
Miły pan przekierował na oddział bliżej nas. Odebrał
imargam_2137 +50
Każdego dnia wychodząc z domu modle się po cichu żeby nie trafić na żadnego labradora a informatycy są z reguły bardziej agresywni niż pseudokibice tylko o tym się głośno nie mówi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#logikarozowychpaskow #rozowepaski #bekazpodludzi #psy #bekazpsiarzy
#logikarozowychpaskow #rozowepaski #bekazpodludzi #psy #bekazpsiarzy
Prawie całe życie mieszkałam z dziadkami, więc nie ruszały mnie rozmowy w formie wrzasków na pół oddziału, telewizor jeszcze głośniejszy, szukanie atencji itd.
Ale do jednego się nie przyzwyczaję. Wybrane babcie chodzą do toalety i za przeproszeniem srają przy drzwiach otwartych na oścież. Ja już nie wymagam korzystania ze skomplikowanej techniki jaką jest zamek w drzwiach, ale serio nie przymykać tych drzwi wcale?! XD
A może to taka walka z moją chorobą jelita - próbują mnie zniechęcić do chodzenia do toalety?
No bo bez jaj, idziesz sobie korytarzem, ledwo skrecasz w toaletowy przedsionek, a tam np ogromna baba siedzi na tronie, jeszcze patrzy Ci w oczy i się nie odezwie, wywalone, sra dalej xD Zero krępacji i tak dalej xD
Niedługo serio nie wyjdę stąd na własnych nogach tylko przewiozą mnie od razu na psychiatryczny.
#szpital
spułczuje strasznie. ja bym się wściekła już za same wrzaski i telewizor.
Pierwszy dzień byl okropny - cały wyłam na myśl, że w ogóle tu jestem i na widok tych wszystkich półnagich dup leżących w otwartych salach. Bo po co w
Ile tam jeszcze będziesz?
Trzymajcie kciuki żebym dziś stąd wyszła. Bierę walizkę i z buta do swojej miejscowości wracam xD
@blogger: no właśnie mam wrażenie, że nawet jakbym usiadła naprzeciw niej na kozetce, która tam stoi, to miałaby gdzieś xD
A straszyć nie będę, jeszcze któraś na zawał mi padnie i co
Wczoraj na obchodzie lekarki usiadły wokół mnie (zawsze stoją w drzwiach byle odbębnić) i zaczęły mnie pocieszać, że jeszcze przed sobą mam JAKIEŚ życie, że da się przyzwyczaić do choroby, spróbować nauczyć z nią normalnie żyć, że jest w szpitalu jak coś psycholog żeby pogodzić się z chorobą...
Ale jeszcze nie wiedzą dokładnie jaką chorobą, tzn tego mi już nie mówią
Komentarz usunięty przez autora
@przegrany_przegryw: tego nie znałam w sumie xD
@SVP1: chyba już lepiej tak niż gdyby miała z jakimś small talkiem wyskoczyć xD
dużo zdrowia życzę ʕ•ᴥ•ʔ
@SVP1 wow, to coś co chyba nikt nie chce usłyszeć od lekarzy