Wpis z mikrobloga

  • 0
@ikov no tak, bo ja biegam całkiem znośnie całkiem ok :D (w sensie nie tak zupelnie poczatkujaco, te 10km w 43-44 nabiegam) wage mam normalna, ale na biegacza za dużą. Teraz jednak chce poważniej podejsc do tematu i raz się zmusić na poważniejsze wycieniowanie na kolejny sezon, więc powoli trzeba zaczynac...
  • Odpowiedz
@jadepobiegac: Jeśli myślisz o wynikach na czas, to wtedy masz rację - trzeba rozwijać konkretne parametry, jeśli jednak bieganie wytrzymałościowe i dla siebie, to raczej wystarczy regularnie biegać i samo przychodzi. Ja to ten drugi typ, więc patrzę w tę stronę.
  • Odpowiedz
  • 0
@ikov no mistrzem świata nie będę, to oczywiste, jednak kręcą mnie cyferki ( ͡º ͜ʖ͡º) lubię przekraczać kolejne cyferki. Maraton też chciałbym nabiegać cos lepiej niz te biedne moje 3:55 - kolejny sezon będzie raczej moim ostatnim kiedy będę mial możliwość zrobić właśnie jakieś wyniki z powodów... "osobistych" :p
  • Odpowiedz
@jadepobiegac: Ja dopiero w stronę maratonów patrzę, połówki robię praktycznie raz-dwa razy w tygodniu, ale powyżej tego muszę poćwiczyć, bo i jakieś nawodnienie i odżywianie musi być, a do połówki niczego nie potrzebuję.
  • Odpowiedz
  • 1
@ikov no treningowo da sie bez jedzenia połówki latać, choć nie jestem pewien czy potrzebne Ci 2 polmaratony w tygodniu. Musisz sobie podejrzeć jakieś madre plany mądrych ludzi stricte pod maraton. Ja biegałem na pałe pod moj pierwszy maraton. Jedno wybieganie 25km+ co 2 tygodnie przez 2 miesiące. Ogolnie przygotowalem się od zejścia z kanapy do 42km w rowniutkie 100dni (pamietam bo ma fb wyskoczyla mi reklama, zapisałem się i poszedłem biegać
  • Odpowiedz