Wpis z mikrobloga

@niochland: na dodatek jest wewnętrzny konflikt feministek ateistycznych z tymi zajmującymi się magią. Ateistki mówią że wróżki powielają stereotyp kobiety która działa irracjonalnie i kieruje się emocjami a wróżki hejtują ateistki za to że stoją po stronie patriarchatu i naukowego totalitaryzmu.
A co do okultystycznych julek- znajoma mówiła za astrologia pomogła jej z poczuciem pustki w sferze duchowości. Ja tego nie łykam ale dopóki nie będzie mnie namawiała do układania sobie
  • Odpowiedz
@lukasz-lux śmiechem żartem, ale moja szwagierka ma na Słowacji osobę, do której chodzi regularnie po wróżby dla siebie i dla rodziny. Jak to działa, zabijcie mnie bo nie wiem, ale nie jest to tarot, ani horoskopy.
Sprawdzało jej się w każdej kwestii, co do miesiąca. Troszkę z tego śmieszkowalismy z niebieskim, no bo zabobony i przypadek, dopóki ta osoba nie powiedziała, że właśnie zaszłam w ciążę na parę dni przed tym, jak
  • Odpowiedz
Mimo wszystko bardziej doceniam poszukiwania Epikura, Marka Aureliusza, Kierkegaarda i Schopenhauera ;)

@Trybun_Plebejski: Mój ulubiony filozof to Epiktet, ale Marka Aureliusza też ogromnie lubię.

Jeśli źle zrozumiałeś anegdotę z pisankami to sorry, to była zwykła prosta szydera z mojej strony, żaden mocny argument.

Czyli jesteśmy, jak to się mówi, kwita ;-)

argumentów, że wiara w boga i bycie chrześcijaninem w ogóle nie wykluczają popadania w magię, taroty, wróżenie, gusła itd.

Wiara
  • Odpowiedz
Na zachodzie gdzie wiara w Boga staje się pośmiewiskiem , to młodzi ludzie szukają wiary w tarota i inne


@Kollo: Albo po prostu interesują się nauką.
  • Odpowiedz
Sprawdzało jej się w każdej kwestii, co do miesiąca.


@indeeed: Przypadek lub co bardziej prawdopodobne "wróżka" miała dostęp do pewnych informacji.
  • Odpowiedz