Aktywne Wpisy
Za taką gre trener powinien się z nią zamknąć sam na sam w szatni i porządnie zerżnąć ją w dupę. Serio. Bez wazeliny, nawet bez śliny. Wchodzić na siłę i walić ile się da, niech leci krew. Może wtedy Iga nauczy się grać. Niech ryczy, wyje, niech błaga żeby przestać. Jak się nie podoba to może przestać grać w ogóle.
#tenis
#tenis
SaintWykopek +52
Ja u Mamy: budzi mnie między 1:00 - 4:00 bo znowu zmieszała leki z alkoholem albo jej facet zapomniał hasła do poczty, banku i obydwoje krzyczą do mnie żebym wstawał i pomógł mu je odzyskać. Albo po prostu budzą mnie w nocy siadając mi na łóżko w losowych godzinach. Jest jeszcze opcja że facet matki pijany i mama chce żebym go pilnował bo znowu zaśnie na jakiejś klatce. Jest też opcja
Tydzień temu zrobiłem ankietę w której pytałem co będzie lepsze do grania na VR. Wygrało LSD więc w pierwszej kolejności to właśnie je przetestowałem.
Poniżej znajduje się recenzja z tego doświadczenia, natomiast osoby chętne na recenzję VR po 2C-B zapraszam do plusowania pierwszego komentarza pod postem, żebym wiedział kogo wołać.
LSD
Przyjąłem dawkę 200ug. Załadowało się dosyć szybko, w przeciwieństwie do załadowania samej gry, bo ogarnięcie i samo poruszanie się po menu było większym problemem niż zakładałem xD Tak samo jak późniejsze podejmowanie decyzji w grach. Bardziej rozbudowane gry czy takie w których należy podejmować decyzje nie okazały się dobrym wyborem. Próbowałem nawet The Walking Dead czy Face Your Fears 2, ale zamiast budzenia strachu wydawały mi się one sztuczne, efekt immersji zanikał.
Przyczyną tego stanu rzeczy mógł być też fakt, że był to początek tripa i moment w którym kwas działał najmocniej. Nieprzyjemne doznania związane z uciskaniem głowy były mocno zaakcentowane a gdy go zdejmowałem czułem ulgę więc uznałem, że dobrym pomysłem będzie odczekać ok. 2h do momentu aż działanie substancji osłabnie.
Po tym czasie postawiłem na prostsze gry czyli Pistol Whip, Tilt Brush i klasyk jakim jest Beat Saber. Muszę przyznać, że #!$%@? neonowych bloków w rytm muzyki już normalnie sprawia mnóstwo frajdy, ale po LSD to był wyższy lvl xD Zapominałem momentami, że mam kask na głowie i bardzo wczuwałem się w grę, łapałem lepszy flow i często nawet lepiej sobie radziłem niż na trzeźwo.
Grając w Tilt Brush (rysowanie w 3D) miałem wrażenie, że przywołuję do życia nowe rzeczy a wszystko dodatkowo falowało nie tylko w samej grze, ale też w mojej głowie xD Włączenie sobie jako tła kosmosu też dawało mega wrażenia. Jeśli chodzi o Pistol Whip to szyko uznałem, że strzelanie do kogoś/ czegoś po kwasie mi niezbyt leży i wolę coś pozytywnego czy neutralnego więc po paru minutach je wyłączyłem.
Generalnie muszę powiedzieć, że polecam to połączenie, ale odpuściłbym skomplikowane gry i skupił się na takich z prostą mechaniką. Myślę też, że ta dawka była za duża i lepiej takie rzeczy robić pewnie po ~100ug. Warto sobie zaplanować też inne rzeczy do roboty, bo jednak LSD trwa praktycznie cały dzień a na VR tyle na pewno nie pogramy.
W ciągu tygodnia próbuję natomiast grania na VR po 2C-B, w międzyczasie zainstalowałem parę nowych gier więc będzie co testować ( ͡º ͜ʖ͡º) Jeśli macie coś wartego polecenia to też chętnie wysłucham sugestii.
#oculus #oculusquest #quest2 #gry #narkotykizawszespoko #lsd #tripreport #psychodeliki
@Enzo_Molinari: Nie powiedziałbym. Ta gra idealnie się nadaje, chwytasz broń, nawalasz, jak giniesz to samo się resetuje. Jak tylko masz odpalony już SteamVR to odpalenie superhot to nie jest wyzwanie.