Wpis z mikrobloga

Prawiczki nie kumają podstaw polityki i działań propagandowych. Kiedy wrzucasz pisowski content który wspiera interes pisu, to jesteś pisowskim trollem i tyle. Zrozumcie tępaki, nie jesteście tak nazywani dlatego że "macie odmienne zdanie", tylko dlatego że forsujecie pisowską narrację. Nie jest ważna intencja, tylko efekt. Zwłaszcza w sytuacji takiej jak teraz, kiedy obóz rządzący ma wyraźnego wroga, którego chce ośmieszyć i zdelegitymizować.
#protest #bekazpisu #bekazprawakow
  • 10
@czlowiek_z_molibdenu: Rządy PiS to najlepsze co się nam przytrafiło kolego. Tak dobrze w Polsce było tylko przez parę lat po '39. Wreszcie wstaliśmy z kolan, mamy telewizję, która nie jest niemiecka, Państwo daje pieniądze emerytom, przedsiębiorcy się nie panoszą i liczą się z nami w Unii. Pan Kaczyński to wielki człowiek. Takich dwóch jak on jeden został tylko jeden.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Lukasy: ależ przeczytałem i nadal podtrzymuję swoja opinię.

Mechanizm, który przedstawiasz ma zastosowanie w absolutnie każdej dziedzinie, dla każdej strony sporu, ale Tobie przeszkadza akurat w wykonaniu/na korzyść PISu. Dlaczego? Nie wiem, ale się domyślam
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@czlowiek_z_molibdenu: czyli każdy nie popierający linii strajku kobiet to teraz wróg? Jak ktoś nie popiera darmowych podpasek i powie że mu się ten postulat nie podoba i jest głupi jest pisowskim trollem? Jak ktoś wspomni o tym, że libertarian biorących udział w strajku kobiet szarpano i atakowano to też jest pisowskim trollem? Jak nie podoba mi się demolowanie mojej rodzinnej parafii i o tym wspomnę to też pisowiec jestem. Bo liczy
@piupiulaserem: sprowadziłeś moją wypowiedź do absurdu. Jakoś nie widzę na wypoku zbyt wiele zniuansowanej krytyki postulatów Strajku Kobiet, a raczej "juLeCzKi SiĘ zEsRaŁy iks de de szkalujecie mnie beta kukoldy za odmienne zdanie ;_;". Ujmijmy to tak: jest różnica między poddawaniem pod dyskusję jakiejś sytuacji czy decyzji a wrzucaniem plakatu propagandowego którego celem nie jest żadna dyskusja, tylko umacnianie konkretnej narracji politycznej drogą emocjonalnej manipulacji, podburzania. Guess what, sam nie jestem