Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mireczki, piszę anonimowo bo na razie nie chcę robić gównoburzy. Sprawa następująca, w dużym skrócie:

1. Zostawiam auto w ASO w celu diagnozy i naprawy usterek,
2. Ok godziny 17. zerkam w aplikację do obsługi auta i następuje lekkie zdziwienie: auto zmieniło lokalizację, ponad 3km od ASO. Spoko, pewnie coś sprawdzają
3. Po godzinie 20. auto ponownie loguje się w ASO
4. Po godzinie 21. auto loguje się w miejscowości oddalonej o ok 25-30km od ASO! (Serwis czynny do 19.)
5. Po 22. auto ponownie w mieście, w którym znajduje się ASO, jednak ulica zdecydowanie inna niż adres ASO
6. Przed 24. auto ponownie zmienia lokalizację, tym razem osiedle oddalone o ok. 5-7km od ASO
7. Przed godziną 9. następnego dnia auto znajduje się ponownie w lokalizacji z pkt 1.

Lekko mnie telepie, siadam do auta i pędzę pod adres z pkt 2/7. Lekki szok - auto znajduje się na prywatnej posesji za zamkniętą bramą!
Czym prędzej jadę do ASO i pyta co słychać, jak tam naprawa mojego auta i przede wszystkim gdzie aktualnie się ono znajduje. Miły pan informuje mnie, że niewiele wie bo to inna zmiana itp, a auto pewnie stoi na parkingu na tyłach ASO. Informuję go, że niestety, ale jest w błędzie a auto jest w pkt 2/7. Pan dostaje lekkich drgawek, zaczyna nerwowo wydzwaniać nie wiadomo gdzie, ja w trakcie tej akcji informuję go że żądam natychmiastowego wydania samochodu. Po 10min auto jest w ASO, odbieram (po wcześniejszej ocenie wizualnej auta - cóż mogłem więcej...). Proszę o dopisanie na karcie zlecenia, że auto odbieram ponieważ było bez jakiejkolwiek mojej zgody używane po godzinach pracy serwisu, dostaję kopię tego potwierdzenia.

Teraz do rzeczy: mam zrzuty z aplikacji wskazujące na lokalizację auta w ciągu 24h od chwili pozostawienia auta w ASO, mam zdjęcie mojego auta znajdującego się na prywatnej posesji (pkt 2. i 7.), zgłosiłem sprawę do dystrybutora marki w Polsce, mail poszedł również do ww. ASO oraz do banku (należącym do marki) w którym auto jest finansowane. Co teraz? Macie jakieś pomysły co z tym dalej zrobić? Jutro od rana będę dzwonić do dystrybutora ponieważ infolinia działa tylko poniedziałek-piątek a akcja miała miejsce w sobotę. Oczywiście nie zależy mi na milionach czy innych tego typu atrakcjach, ale na najnormalniejszej w świecie sprawiedliwości. Ja ogarnąłem szybko co się dzieje z moim autem, ale ile jest osób mniej świadomych, ja sam niewiele zdziałam, ale może ktoś w końcu się tym zainteresuje? Czy orientujecie się może jak wygląda sprawa Artykułu 289, czyli "Zabór pojazdu mechanicznego w celu krótkotrwałego użycia"? Wg mnie to tak to właśnie wyglądało: serwis zamknięty a jakiś ******* bierze auto i używa sobie cały weekend (bo diagnoza itp ;) ).

p.s. akcja typu trzeba było zabrać auto z pkt 2/7 nie wchodziła w grę - po pierwsze auto było za zamkniętą bramą, a dwa że jeszcze osoba, która "pożyczyła" sobie mój samochód jeszcze odwaliłaby taką akcję, że zgłosiłaby na policję kradzież i później tłumacz się z kradzieży własnego samochodu ( ͡° ͜ʖ ͡°). Nie, dziękuję.

Nie odbieranie auta z tego ASO po całej tej akcji to wg. mnie też słaba opcja ponieważ nie wyobrażam sobie, żeby auto do chwili jakichkolwiek wyjaśnień ze strony serwisu(o ile coś takiego w ogóle nastąpi...) pozostało w tym miejscu, używane nie wiadomo jak i nie wiadomo przez kogo.

p.s.2 czy ludzie pracujący w ASO nie mają pojęcia, że auta które sprzedają mają GPS i można sprawdzić lokalizację w aplikacji? czy może wiedzą, ale "klient pewnie nie zauważy"?

Co robić? jak żyć?
#aso #serwis #samochody #pomocy #motoryzacja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6020295d863b1f000a130809
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Wesprzyj projekt
  • 97
@AnonimoweMirkoWyznania: To nie będzie 289 KK, bo przepis zaczyna się od słów "kto zabiera...", a nikt Ci tego auta nie zabrał, tylko sam je powierzyłeś ASO. To wręcz taki akademicki przykład który zawsze się podaje w podręcznikach przy tym przestępstwie :) Natomiast łapie się to na wykroczenie z 138 KW:

"Kto samowolnie używa cudzej rzeczy ruchomej, podlega karze grzywny albo nagany. "
via Wykop Mobilny (Android)
  • 73
@AnonimoweMirkoWyznania: W latach młodości kolega zaprosił mnie do swojego domu bo ojciec kupił nowe auto i akurat wyjechał na ryby i możemy się przejechać po mieście. Wsiadamy, jedziemy, nagle dzwoni telefon (wbudowany w auto) i pada komenda "proszę podać kod". Kolega nie wiedział o co chodzi a po chwili zgasł silnik i staliśmy na środku drogi. Znajomy tak się wystraszył, że będzie lanie od starego, a tu po chwili ASCO ochrona