Wpis z mikrobloga

Są głosy, że pan Bronisław Kononowicz był "dziwny".
Miał on 3 synów:
-Krzysztof- upośledzony umysłowo i nieporadny życiowo,
-Bogumił/Bogdan- człowiek z tak ciężkimi zaburzeniami psychicznymi, że musiał być hospitalizowany w Choroszczy, czego nie przeżył,
-Marian, który zmarł jako niemowlę.
Czyżby zatem rodzina Kononowiczów była obciążona genetycznie?
#kononowicz #patostreamy
  • 20
  • Odpowiedz
@Pierzgalski_2003 Bronisław był najnormalniejszy z rodu, jako jedyny potrafił zagonić Knura do roboty, jest jedyną osobą którą szanował. Ewentualne skrzywienia mogą wynikać z przeżyć wojennych, ale i tak był najbardziej ogarniętym członkiem rodu Kononowicz-Piłsudski.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Pierzgalski_2003: Realnie, tylko Boguś miał coś stwierdzone, ale też nie wiadomo czy genetycznie. To jaki Konon jest może w pełni wynikać z wychowania i późniejszego życia. Zaś że Marianek zmarł jako dziecko*? Uwierz że w tamtych czasach nie było to nic nadzwyczajnego.


W kwestii genetyki, warto przypomnieć że bliskie pokrewieństwo nie prowadzi jako tako do wykształcenia się wad - ewolucja nie zna takiego pojęcia. Zyczajnie umacniają się cechy, co do których
  • Odpowiedz
@Pierzgalski_2003: Ale było nie było, Bronisław kupił dom, który wyremontował i rozbudował, utrzymywał i pracował jako jedyny (troche pomagał mu knur, ale jaka z niego pomoc) i do 90 roku życia był gospodarzem i dopóki żył, szkolna była w miare normalnym domem ( z ubeckimi zapędami, ale bez patologi)
  • Odpowiedz
@kleeshch “Serdeczne polecam do zapoznania się z serią "Pradzieje uniwersum" na kanale Szefa Sztabu.“

XDDDD super kanał, kontent polegający na czytaniu knuropedii, robieniu "podsumowań" polegających na wstawianiu po prostu filmów ze szkolniakami oraz deko #!$%@? bzdur przez frajera spod bramki pogonionego przez konona
  • Odpowiedz
@adik75 domysły niepoparte dowodami, typowy nowoszkolniak, a najbardziej mnie #!$%@?ło jak powiedział że knur przy ataku cukrzycy pił dużo mleka bo on nie ma zębów więc nie musiał gryźć, a mleko jest tłuste i syci XDDDD
  • Odpowiedz
@Zwanek: W latach 60-tych było normalne umieranie niemowląt? Najbliższa spokrewniona osoba, która zmarła podczas porodu lub krótko po w mojej rodzinie urodziła się w roku 1956, i był to chyba syn córki brata pradziadka. A tak naprawdę od poza tym od jakiś 120 lat nie było znanych mi takowych przypadków, a genealogią trochę się interesuję. Więc nie wiem czy było w tamtych czasach to normalnością, ale może to ja jestem jakiś
  • Odpowiedz
  • 1
@Jankses505: Z tego co na szybko widzę w necie, w 1960 roku śmiertelność wśród niemowląt (rozumianych jako dzieci nie starsze niż 1 rok) wynosiła 55 na 1000, czyli 5,5%. Imo jedno na 20 dzieci to całkiem powszechne zjawisko, szczególnie jeżeli zestawić to z obecnymi czasami, gdzie umiera jedno na 357 dzieci.
  • Odpowiedz
@Jankses505: XDDD co ty #!$%@?, umieralnośc niemowląt spadła gwałtownie dopiero po wejściu w powszechny obieg antybiotyków, a to było w 20-leciu międzywojennym, czyli ~90 lat temu. 120 lat temu to umierało 1 na 3 urodzonych dzieci.
  • Odpowiedz