Wpis z mikrobloga

Codzienny namiar na bezpieczną aborcję.

W dzisiejszym wpisie pomagała mi @oluchna, która po pierwsze podrzuciła pomysł, a po drugie pomogła w znalezieniu materiałów i badań. Dziękuję! <3

Czy wiecie, że aborcja spontaniczna, ładniej nazywana po prostu poronieniem, zdarza się w 50% przypadków? To połowa ciąż. A mowa tylko o kobietach w wieku 20-30 lat. Po 40. roku życia liczba ta rośnie, do 70%! Nie mamy pewności, że jeżeli ktoś się zdecyduje na aborcję farmakologiczną, to ciążą też nie zostałaby zakończona w sposób naturalny.

Poronienie samoistne najczęściej występuje wskutek nieprawidłowości genetycznych płodu (bo tak, moi drodzy, to brutalne, ale organizm niezbyt chce pozwalać na rozwój wadliwego zarodka). Należy tutaj wspomnieć, że mają na to wpływ również takie elementy jak status społeczno-ekonomiczny czy miejsce zamieszkania.

Niemal wszystkie wymienione wyżej informacje znalazłam w badaniu pana Wiliama R. Rice’a, który przez kilka lat obserwował kobiety w Europie. Pokusił się on nawet o stwierdzenie, że ‘poronienie to naturalna i nieunikniona część ludzkiej reprodukcji’.

Zatem moi drodzy, skoro tak mocno bronicie tych wszystkich embrionów i zarodków, to rozumiem, że z matką naturą też macie zamiar walczyć? Przecież to AŻ POŁOWA ciąż, które jakoś nie zakończyły się urodzeniem dziecka! Wiem, to jest absurdalne. Tak samo absurdalne jak stygmatyzowanie osób w ciąży, które postanowiły ją z jakiegoś powodu przerwać. Po pierwsze - dlatego że skoro ktoś zdecydował się wykonać aborcję, to znaczy, że miał powód. A po drugie – nie możemy wykluczyć, że ciąża i tak nie zakończyłaby się samoistnie.

27/31

#aborcja #codziennepowiedzkomus <- tag do czarnolistowania/obserwowania

Kochani, jak już Was wołam to nie musicie plusować komentarza z wołaniem! Ułatwia mi to znacznie wpisywanie nowych osób na listę, bo nie korzystam z mirkolist tylko mam plik, do którego wklejam sobie plusujących. :)

JEŻELI JEDNAK JESZCZE CIĘ NIE WOŁAM, TO PLUSUJ ŚMIAŁO KOMCIA Z WOŁANIEM ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_1614190686c5E2PFg6U7s4jGtGixy8h8.jpg
  • 88
@Amishia: Pamiętam jak na religii uczyli mnie, że dusza zasiedla ciało w "momencie poczęcia", czyli niby połączenia gamet. A potem dowiedziałam się jak ogromna część takich zarodków nie zagnieżdża się w ogóle w macicy i jest zwyczajnie wyrzucana na podpaskach do śmietnika. Świętość życia xd
Swoją drogą przecież to są miliardy dusz w skali istnienia ludzkości - niebo musi być nimi bardzo zatłoczone ( _)
Autorzy tego artykułu twierdza, że płody nawet ex utero (poza macicą, wcześniaki) nie posiadają świadomości przez 26 tygodniem:

Lagercrantz, H., Changeux, JP. The Emergence of Human Consciousness: From Fetal to Neonatal Life. Pediatr Res 65, 255–260 (2009). https://doi.org/10.1203/PDR.0b013e3181973b0d, https://www.nature.com/articles/pr200950


@R187: Większość poradników o rozwoju ciąży, zgodnie z tymi badaniami, wskazuje że świadomość pojawia się najwcześniej w 3 trymestrze. Czytałam bardziej szczegółowe opinie, że są to zalążki świadomości, bo ona rozwija się
@Fako: A tak serio to poziom ochrony jaką daje prawo danej istocie mógłby zależeć od jej poziomu rozwoju umysłowego i wcale to nie oznacza, że głupsi ludzie by mieli wpadać do innej kategorii niż inteligentni.
@R187 Dziecko po narodzinach też samo nie przeżyje. Ba! Niektóre 30 letnie osoby same nie potrafią przeżyć i wylewają żale na Mirko ;)

A tak serio to poziom ochrony jaką daje prawo danej istocie mógłby zależeć od jej poziomu rozwoju umysłowego i wcale to nie oznacza, że głupsi ludzie by mieli wpadać do innej kategorii niż inteligentni.


Czyli dalej zostaje jedna kategoria - wszyscy jesteśmy ludzimi, bez znaczenia jacy jesteśmy :)
@R187 Chcesz porozmawiać o tych przeszczepach płodu?
Aborcja zawsze kończy się śmiercią a raczej taki jest jej cel. I ma cel. Popatrz prawo nawet chroni zapłodnione sztucznie zarodki i nie można ich utylizować tylko trzeba zamrażać.
@Fako: Nie.

Aborcja (łac. abortus lub abortio[1] „poronienie, wywołanie poronienia”) – zamierzone zakończenie ciąży w wyniku interwencji zewnętrznej, np. działań lekarskich[2][3], w j. łacińskim abortus provocatus[4]. Przeważnie w efekcie dochodzi do śmierci[5] zarodka lub płodu[6] (łac. nasciturus).

Cel - zakończenie ciąży
Smierć płodu - skutek.
2. Jak byśmy ocenili sytuację, w której połowa dzieci komuś umiera wkrótce po porodzie? Czy nie byłaby to dla nas tragedia? Czemu tak nie patrzymy na spontaniczne poronienia?


@koroluk: Przecież kiedyś już tak było, ile dzieci dożywało 18 urodzin w średniowieczu i przed XIX wiekiem? To właśnie dlatego Treny Kochanowskiego były tak sławne bo w nich Kochanowski cierpi po śmierci córki, wtedy cierpienie po śmierci dziecka było czymś dziwacznym. Tak samo
@norivtoset Statystyki dotyczące przyczyn aborcji są dostępne, to nie jest tajemnica :) Tutaj np. amerykańskie.
I według mnie trzeba rozróżnić kiedy problemem jest patologia ciąży czyli gdy pojawiają się różnego rodzaju komplikacje związane z ciążą lub z uszkodzonym płodem a kiedy problemem jest sam zdrowy płód.
W pierwszym wypadku celem jest ratowanie zdrowia matki, w drugim zabicie zarodka/płodu, bo to on stanowi powód "problemu".
źródło: comment_1614259015kBFo3CnV4RuWiIGbUwHGp9.jpg
@Fako: Wykres który wstawiłeś bardzo wyraźnie pokazuje w jakim celu kobiety maja aborcje. Nie ma nic ze celem jest zabicie płodu. Także kosciol jak to ma w zwyczaju sam sobie coś wymyśla.
Wstawiles wykres z przyczynami które zostały określone przez kobiety, po czym tworzysz wyimaginowane tezy.
@norivtoset Nie czuje się wystarczają dorosła, żeby mieć dziecko, nie jestem gotowa na kolejne dziecko, nie mogę teraz pozwolić sobie na dziecko, nie chce być samotną matką...
Widzisz tu gdzieś "Nie stać mnie na ciążę" "Nie chce być w ciąży" itp. Więc problemem jest ciąża czy dziecko?
@Fako: XD JA JEBIKS. Problemem są niechciane konsekwencje ciąży. Poddajesz się zabiegowi aborcji żeby nie było dziecka. Dziecko =\=plod w tym kontekście. Dziecko jest już urodzone.
Rozumiesz ze to są odpowiedzi kobiet które już są w ciazy i one nie chcą w niej być bo gdyby jej nie przerwały to wchodzą konsekwcje typu brak środków finansowych.
Czy padała tam odpiwiedz: nie chce być w ciąży bo chce zabić płód?
@norivtoset

Poddajesz się zabiegowi aborcji żeby nie było dziecka. Dziecko =\=plod w tym kontekście. Dziecko jest już urodzone.


Więc celem aborcji nie jest ciąża i jej przerwanie, tylko celem aborcji jest zabicie zarodka/płodu czego skutkiem jest brak ciąży i dziecka.

Czy padała tam odpiwiedz: nie chce być w ciąży bo chce zabić płód?


Pada odpowiedź, nie mogę pozwolić sobie na dziecko. Więc skoro nie mogę sobie pozwolić na dziecko to zabijam płód,
@Fako: celem aborcji jest przerwanie ciąży. Kobiety poddają się aborcji bo np nie stać je na dziecko (urodzone) ich celem nie jest zabicie potencjlengo dziecka tylko niechęć jakie niesie za sobą ciąża i wychowywanie dziecka.

Nie pada. Gdyby padało to byłaby odpowiedz bo chce zabić płód który stanie się dzieckiem.
Pozwolić sobie tj uważam ze konsekwcje posiadania dziecka są dla mn nie do przyjęcia. Gdyby te konsekwcje były inne, bądź by
@norivtoset To zataczamy koło :) Celem aborcji (tej bez wskazań medycznych) jest zabicie zarodka/płodu i w konsekwencji przerwanie ciąży a co za tym idzie wychowania dziecka.

Gdyby te konsekwcje były inne, bądź by ich nie było to wtedy bym urodziła.


I dalej mamy, że problemem nie jest ciąża tylko zarodek/płód a później dziecko.
@Fako: Problemem nie jest zarodek. Przecież kobieta może być w ciąży i o tym nie wiedzieć bo nie ma żadnych widzialnych konsekwencji ciąży. Czyli nie płód jest problemem tylko pojawiacie się konsekwencje.

Celem aborcji jest przerwanie ciąży. Konsekwencja jest smierć płodu.
Czy jeśli płód by przeżył zabieg aborcji to czy to by oznaczało ze aborcja nie ma na celu zabijania płodów?
@norivtoset Są przypadki gdy abortowany płód przeżywa np. Gianna Jessen
I może troszeczkę inaczej, co powoduje ciążę?
Według biologii ciąża to okres od zapłodnienia bądź implantacji do porodu. Oczywiście za początek ciąży uznaje się datę ostatniej miesiączka ale to tylko i wyłącznie ze względu na trudności z określeniem daty zapłodnienia/implantacji.
Więc to zarodek indukuje ciążę a nie ciąża zarodek. Tak więc, co jest "problemem"? Zarodek/płód, tak?
@Fako: Czyli wg cb jesli kobieta jest w niechcianej ciązy to jej głownym powodem do jej przerwania jest chęć zabicia płodu? A nie jak pokazuje grafika, która sam wstawiłeś np ze nie czuje się na siłach zeby posiadać potmostwo?
@norivtoset Grafika jasno pokazuje, że problemem nie jest ciąża tylko to co za sobą niesie posiadanie dziecka. Usunięcie niechcianej ciąży to nic innego niż ubrane w ładne słowa zabicie płodu.
Masz nawet na końcu: I don't want people to know i had sex or got pregnant. Na początku: Don't feel old/mature enough to rise this child. Tu chyba jasno jest napisane "wychować dziecko", prawda?
Jak już wcześniej wspomniałeś dziecko jest po porodzie,