Wpis z mikrobloga

@sebek1987: @bardzozawiedzionymirek: nie wiem jak w innych szpitalach ale 3 tygodnie temu moja żona jak rodziła i byłem obecny przy porodzie, to zaraz po nim zostałem wyproszony bo nikogo nie wpuszcza się na oddział gdzie przebywają dzieci i matki w związku z koronawirusem.

Jeśli do szpitala nie wpuszczają, to jedyne co op może dobrego zrobić to wyspać się i przygotować zapas cierpliwości bo żona będzie potrzebowała wsparcia psychicznego po tym
@sebek1987: Jaki seba bojowy. Jakbyś wiedział to nawet w czasach przedcovidowych mama i dziecko leżą w sali poporodowej, ty oczywiście mogłeś tam być, ale potem maja wyjazd na badania, odpoczynek, etc.
Tym bardziej w nocy nikt nie będzie chłopa na oddziale trzymać.
Moja rodziła w styczniu to byłem na nielegalu wpuszczony do poporodowej, potem widziałem obie za 3 dni jak wychodziły.
@kubas_782: Jakbym chciał to bym siedział przy żonie 24h ale mamy jeszcze jedno dziecko które nie może wchodzić na oddział. Tak jak napisalem wcześniej moja żona rodziła za granicą i nie znam realiów polskich. W pierwszym komentarzu się zapytałem czemu tak jest, że on jest w domu ale oczywiście jak ktoś ma iq krzesła to się zaraz #!$%@? do imienia No bo paaa Seba jakie śmieszne. Wystarczyło powiedzieć to co paru