Wpis z mikrobloga

Dzień 10: co za #!$%@? dzień

Zaczynając od popołudnia to o 14 były leki i dostałam normalnie 150mg pregabaliny i drugą też białą kapsułkę tylko odrobinę mniejszą. Myślałam, że to druga pregabalina, ale co niby w moim kieliszku miałyby robić dwie pregabaliny? Po jakichś 3 godzinach #!$%@?ło mnie na maxa. Ale to tak potężnie, że nawet po największej imprezie w życiu tak się nie czułam. Okazało się, że to była wenlafaksyna i to w nie za dużej dawce, ale spizgało mnie potężnie. Dostałam kroplówkę i było spoko, #!$%@? wie czemu tak się zadziało.

No a w nocy była beka, bo z kolei nie mogłam spać xD tzn w ogóle nie spałam gwoli ścisłości. O 3:30 poszłam do piguł po hydroksyzynę i #!$%@?ły mnie że tak późno, ale w sumie racja XD no ale niestety hydroksyzyna też nie pomogła i oczy miałam i mam do teraz jak 5zł, też nie wiem od czego xD Jak nie #!$%@? to podbicie, nie może być normalnie w tym kraju. Jeszcze całą noc męczyła mnie zgaga i ból brzucha.

Z takich #!$%@? akcji to przed chwilą jakaś baba mnie popchnęła bo nalałam więcej wody do czajnika - nie pytajcie czemu tak się stało, bo też nie wiem.

Ogólnie mam dwie ukochane pielęgniarki do których już dwa razy leciałam z ciasteczkami i bombonierką. Jest niedobór personelu na oddziale i przychodzą pomagać ratownicy medyczni. Na oddziale jest 50 pacjentów a pielęgniarki na zmianie 3 ora 4 lekarzy (ta liczba się waha).

Co do wczorajszego wpisu i wszystkich innych to chciałam podziękować wszystkim wykopowym "specjalistom" za postawienie mi diagnozy. Dowiedziałam się, że jestem gruba, jebnięta i mąż szykuje ze mną rozwód i że lekiem na moje bycie #!$%@?ą jest dawanie dupy bolcowi. Nie wiem po co w ogóle wydaję tyle hajsu na psychologa i psychiatrę, skoro diagnozę mam na wyciągnięcie ręki.
Po raz kolejny udowadniacie mi, że Wykop to miejsce pełne skrajności - są tutaj mili i ciekawscy ludzie, którzy pomagają mi niesamowicie, ale jest też dużo jadowitych, zakompleksionych i złośliwych ludzi, którzy przez bycie "anonimowym" budują swoje ego.

Moje wpisy to pamiętnik, a właściwie dziennik. Opisuję tutaj rzeczy, które aktualnie siedzą mi w głowie i są dla mnie w jakiś sposób ważne. Chętnie odpowiem na wszystkie Wasze pytania w miarę możliwości, bo nie podoba mi się, że wokół psychiatryków i leczenia psychiatrycznego urosło tyle mitów. Jeżeli kogoś to nie interesuje, albo komuś się to nie podoba to wcale nie musi tego dziennika czytać ani komentować. Jeżeli macie jakieś ciekawe spostrzeżenia to chętnie je poczytam - kilku z Was nawet pomogło mi się jakoś nakierować na zdrowienie, za co bardzo dziękuję.

Przyznaję też, że jestem zaburzona w jakiś sposób, jak każdy kto tutaj siedzi. Od prawie 4 lat uczęszczam do psychiatry i psychologa i wbrew temu, co wczoraj pisaliście, nie jest to spowodowane przerośniętym ego ani byciem przegrywem.

Buziaki.

#psychonudles #psychiatria #psychiatryk #depresja
  • 51
@WyszukanaNazwa: ograniczeń z telefonami nie ma, ale nie możesz mieć ładowarki z długim kablem. Ew. z krótkim, ale są blokady w kontaktach (weterani potrafią je ominąć ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zabierają pielęgniarki wszystkie ostre, długie i niebezpieczne rzeczy takie jak nożyczki, pilniczki, obcinaczki do paznokci, maszynki do golenia ale też np. leki i energole.
@lort_fzhut: Wiesz co, póki co to jest mega roszada z lekami, jak u wszystkich pacjentów na początku leczenia. To nie działa? To może damy coś innego. I tak codziennie, aż dostanie się pożądany efekt z jak najmniejszą ilością niepożądanych reakcji. No i właśnie, wszystkie tak naprawdę leki mają jakieś skutki uboczne - część z nich mija po kilku dniach ale część się utrzymuje. No i też kwestia odpowiedniego doboru dawki. Ja
Dowiedziałam się, że jestem gruba, jebnięta i mąż szykuje ze mną rozwód i że lekiem na moje bycie #!$%@?ą jest dawanie dupy bolcowi. Nie wiem po co w ogóle wydaję tyle hajsu na psychologa i psychiatrę, skoro diagnozę mam na wyciągnięcie ręki.

Po raz kolejny udowadniacie mi, że Wykop to miejsce pełne skrajności - są tutaj mili i ciekawscy ludzie, którzy pomagają mi niesamowicie, ale jest też dużo jadowitych, zakompleksionych i złośliwych
@send_nudles: z Twoich wpisów wnioskuje, że Solian dobrze na Ciebie działał, w sęsie blokowania uporczywych myśli, ale powodował podwyższenie prolaktyny, czy gdyby nie prolaktyna to wróciła byś do tego leku?
@Tomtomprom: ja miałam Solian w dawce 100mg. Ta dawka działa przeciwdepresyjnie i stabilizująco na nastrój. Wyższe dawki stosuje się w przypadku myśli wytwórczych, których nigdy nie miałam. Tak, wróciłabym do tego leku.
@send_nudles: pracuje w przychodni gdzie przyjmują psychiatrzy i strasznie smutno mi się zrobiło jak przeczytałam że ci pisali takie okropne rzeczy, trzymam za ciebie kciuki i za twojego męża też, choroba kogoś bliskiego to straszna rzecz. Dasz radę, wytrwałości:)
@send_nudles: namawiał bym Cię jednak do tego Solianu, zwiększona prolaktyna nie jest groźna dla zdrowia, może być uciążliwa ze welzględu na mlekotok, i do momętu wystąpienia uciążliwych mlekotoków stosował bym Solian stopniowo redukując inne leki i obserwując reakcje odstawienia innych na psychikę. Prawda jest taka, że jak sama sobie nie znajdziesz odpowiedniego leku to cięzko będzie to zrobić lekarzowi, tym bardziej, że Ci lekarze szybko rotują. Co o tym myślisz?
@Tomtomprom: wiesz, ja nic o tym nie myślę, bo to nie moja decyzja. kluczowe będą wyniki badań krwi przed moim wypisem - wtedy się okaże czy to rzeczywiście Solian podnosił prolaktynę czy coś innego (czego nie mogę odstawić). to będzie decyzja lekarzy czy mam to brać czy nie, a ja nic nie chcę robić na własną rękę, bo się zwyczajnie cykam.
@send_nudles: masz bardzo duży wpływ na dobranie leków i to jest bardzo ważne żeby obserwować swoje reakcje, bo Ty wiesz najlepiej co jest dla Ciebie dobre, co działa, a co nie, i jakie masz skutki uboczne.

Co do Solianu i prolaktyny to na pewno sprawka Solianu. Porozmawiaj z lekarzem czy może można zaaceptować tą prolaktyne i jakie skutki zdrowotne może powodować jej podwyższony poziom.

Absolutnie nie namawiam Cię na samowolke, ale
Okazało się, że to była wenlafaksyna i to w nie za dużej dawce, ale spizgało mnie potężnie.

@send_nudles: Czasem się zdarza, miałem tak że po Fluoksetynie / Sertralinie takie jazdy jak po kwasie albo grzybach tylko bez barwnych wzorów ( ͡° ʖ̯ ͡°) To chyba oznaka że trzeba to odstawić albo zmienić

A wpis bardzo ciekawy, życzę szybkiego wyjścia i powrotu do zdrowia za co trzymam kciuki
@send_nudles: dokładnie tak, to jest tak szerokie spektrum pacjentow, od agresywnych, co chwilę popełniających przestępstwa i nadpobudliwych, przez zupełnie normalnych ludzi, mających firmy i pracujących w przeróżnych zawodach, nauczycielki, spawaczy, ogrodników, gdzie nikt by nie przypuszczał że mają takie problemy, po zupełnie niekontaktowych, apatycznych, tak schorowanych że wręcz niepełnosprawnych ludzi. Sama się zdziwiłam jak wiele różnych przypadków może leczyć jeden lekarz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@send_nudles: olać #!$%@?ów, wykopowych ekspertów. oni są po prostu nie zdiagnozowani (ʘʘ)

a co do spania, oczywiście piszę jako człowiek nie zdiagnozowany, wykoppwy ekspert, ale spróbuj sobie pod poduszką zapuścić cichutkiego audiobooka. najlepiej nudnego, np. jakąś lekturę typu nad niemnem. ja wówczas usypiam w 12 minut (słucham zawsze tego samego fragmentu, żeby mnie nie ciekawił). tylko w programie trzeba ustawić ogranicznik na 15 minut (dotyczy mnie) bo