Wpis z mikrobloga

Mój pierwszy dzień w Holandii
Podróż z Rzeszowa do Hagi trwała dosłownie 26 godzin. W jej trakcie zatrzymała nas policja ze służbą celną. Przeszukano nam wszystkie bagaże i zrobiono w nich syf. Niemiecka Policja nie pozwoliła nam też wyjść z busa. Po przeszukaniu naszych dóbr policja zaczęła otwierać paczki które przewoził nasz kierowca, okazało się że w jednej znajdywało się 6 butelek wódki bez akcyzy. Spisanie go i sprawdzenie wszystkich leków które przewozimy zajęło im 3 godziny. Dzisiaj po godzinie 10 (gdzie sam wyjazd mieliśmy wczoraj o 8) dojechaliśmy do firmy w Hadze. Właśnie weszliśmy na zarzygany pokój ze śmierdzącymi od moczu materacami.
#holandia #emigrujzwykopem #emigracja
Pobierz Radewiat - Mój pierwszy dzień w Holandii
Podróż z Rzeszowa do Hagi trwała dosłownie 2...
źródło: comment_1616411162xQdDitLo3A68yVueTCdapn.jpg
  • 302
@Snurq nie, tego nie powinni ale za takie pieniądze jakie oni biorą za każdego łebka, to powinno być to bardziej ucywilizowane, weźmy na to takie zgnilem Niemce, jedziesz przez agencje, zazwyczaj jest hotel pracowniczy, dostajesz klitkę ciasna bo ciasną ale spisz sam a nie na metrażu 2x2 we dwóch... I płacisz 250 euro za miesiąc a nie 400 za syf
@Radewiat: Tez kiedys bylem w Holandii.Nie jest to jakis szal,praca ciezka chociaz czasem zdarzaja sie lekkie prace ale jak juz pojedziesz na miejsce to zmiana pracy tam na miejscu jest czyms bardzo trudnym.
Musisz sie tez liczyc z wydatkami,sporo Polakow kupowalo tanie jedzenie w dyskontach,ja kupowalem w Jumbo,mieli dobre produkty.Osobiscie majac do wyboru pracowac w serwisie komputerowym w Polsce za 2700 a wyjazd do Holandii to jednak zostalbym w kraju.Dawniej ciekawilo