Wpis z mikrobloga

@nighterS: Zbadać przewodność nerwu kulszowego, jak zachowana to nie warto iść pod nóż. W przypadku przepukliny, po operacji jest często jeszcze większa #!$%@?, jak nie od razu, to po czasie. O mikrodyscektomi się nie wypowiem, nie wiem ile jest nawrotów. Dobra rehabilitacja pozwala wyjść z stanu ostrego po około pół roku. W czasie rehabilitacji minimum 10 tyś. kroków dziennie nawet jak boli, później #!$%@?ć ciężary ile wlezie. I nie robić McKenziego
@nighterS: Nie potrafię analizować obrazu MRI ale opis swojej przepukliny miałem bardziej dramatyczny. Jeżeli tracisz czucie to jest nacisk na nerw. Długotrwały nacisk prowadzi do niedotlenienia i martwicy, a to prowadzi albo do braku czucia, częściowego paraliżu lub w uproszczeniu "utraty siły" - niesprawna wiązka nerwów nie będzie w pełni aktywować mięśni. Nie warto czekać, trzeba prywatnie zrobić badanie przewodności nerwu kulszowego, następnie z wynikami do neurologa i równocześnie fizjoterapeuty. Neurolodzy
@nighterS Nóż to jest w takim obrazie trochę jak armata na komara. Jak najbardziej dobrym rehabem i zmianą nawyków dnia codziennego idzie to w miarę szybko cofnąć