Wpis z mikrobloga

Stoję sobie kulturalnie przed bankiem, nikomu nie wadzę a tu nagle trafia się ona - przedstawicielka rodzaju #madki ze swoim kaszojadem na oko 4 lata. Dzieciak drze japę na całe miasto i ucieka od madki, która nie ruszy się ze swojego miejsca. Dzieciak biegnie w moją stronę o mało mnie nie przewracając. Słyszę groźby i bluzgi madki, jednak żadna z nich nie spowodowała powrotu dzieciaka do jej nogi. W końcu słyszę ostateczny madkowy argument dla uciekających gówniaków

"Chodź do mnie, bo Pani Cię porwie"


Oczywiście nikogo w pobliżu nie było oprócz mnie, jej i jej kaszojada.

Na szczęście te groźby nie podziałały bo gówniarz, wciąż ochlapany smarkami i łzami, uciekł za budynek banku i zmusił madkę do ruszenia tyłka. Dlaczego madki mają potrzebę wcielania każdej napotkanej osoby do ich problemów? xD

Człowiek sobie kulturalnie stoi, nie przeszkadza, przegląda mirko a tu zostaje nazwany dziecięcym porywaczem. Następnym razem gówniak naprawdę pójdzie na organy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 8
  • Odpowiedz
@Pas-ze-mna-owce: Nie wiem jakby przed takim miłym człowiekiem mogły uciekać. Pewnie w zestawieniu swoim złośliwych madek z normalnym człowiekiem dostają wariata i nie wiedzą jak się zachować, więc uciekają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Ririe: No ja zawsze staram się być miły! Tak jak Ty! Twoja koncepcja ma sens. :P Tzn. ma sens przy obcych dzieciach, przy tych z rodziny wiem o co chodzi. Po prostu jestem jedynym, który nie uważa, że za sam fakt bycia dzieckiem mam komuś dawać drogie prezenty czy przymykać oko na złe postępowanie. Rozumiem, że jak dziecko jest rozpieszczone do granic to potem myśli, że ja go muszę nie znosić
  • Odpowiedz
@Pas-ze-mna-owce: dokładnie. Co to w ogóle ma być za argument, ze to tylko kaszojad? xD a później rosną roszczeniowe dzieciaki, które pójdą do szkoły i albo będą dręczyć innych albo same będą dręczone. Ja w ogóle dzieciaków nie trawię, childfree here.

O proszę, a myślałam, że jak rysujesz to tylko owce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz