Wpis z mikrobloga

@LM2525 dla mnie bez sensu, tak samo jak i w pierwszym sezonie. Po prostu trzecioplanowa postać, którą całkowicie spokojnie mógłby z powodzeniem zagrać ktoś inny. Patrząc na Fronczewskiego ma się wrażenie, że jego postać ostatecznie będzie się liczyć w fabule albo chociaż wklei się jakkolwiek w opisywaną historię, a tu dupa. Kompletnie nie rozumiem takiego zabiegu.
@sphinxxx: mam to samo, w pierwszym sezonie to jeszcze rozumiałem, bo go postrzegałem jako puszczenie oka do widza no bo franek kimono i te sprawy, ale teraz to już całkiem bez sensu, wsadzony na siłę, a mogli go dużo lepiej wykorzystać