Ostatnio mózg mi eksplodował. Rozmawiałam ze znajomą, która ma ośmiomiesięczne dziecko. Rozmawiałyśmy sobie ogólnie o świecie, i - bez wchodzenia w szczegóły - sama mi opowiadała, że jest przerażona kierunkiem, w który zmierza świat, że boi się utraty wolności, kryzysu ekonomicznego i ogólnie kiepsko to widzi.
I w tej samej rozmowie powiedziała mi ona: niedługo posyłamy młodego do żłobka ja: chcesz wrócić do pracy? ona: nie, chcę raczej urodzić kolejne dziecko
Myślałam, że padnę i nie wstanę. Ludzie. Dlaczego?
Mogę jeszcze "zrozumieć" kogoś, kto jest niepoprawnym optymistą i wierzy, że świat jest wspaniały i że zaraz wrócimy do normalności #pdk Ale jeżeli ktoś czarno widzi przyszłość, to W JAKI SPOSÓB godzi to z chęcią produkowania potomstwa, o które do końca życia będzie się zamartwiał? Nie jestem w stanie objąć tego rozumem, po prostu.
@BarkaMleczna: Moja koleżanka z pracy jest cały czas na macierzyńskim już chyba od ponad 2 lat, odchowuje pierwsze dziecko i chce od razu rzutem na taśmę zrobić drugie, żeby "mieć z głowy", póki mają sprzęt/ubranka. Może twoja koleżanka myśli tak samo
@cutecatboy: ok, to teraz usiądź: powiedziała, że chce zrobić kolejne, bo pierwsze to syn, a ona koniecznie chce się dorobić córki, żeby nadać jej swoje ulubione imię xD
Tzn. na pewno to nie jest jedyny powód,ale taki mi podała. Przysięgam.
@BarkaMleczna: W sumie jak ostatnio jakaś różowa na anonimowych pisała, że facet ją rzucił po 7 latach małżeństwa, bo urodziła mu córkę zamiast syna, to może u kobiet chęć posiadania córki jest równie silna, że odbiera rozum xD
@BarkaMleczna: No ja też kiedyś gadałem z kolegą na przerwie w pracy, no i on pokazuje gdzieś w telefonie tego przeruchanego mema, że jeszcze tylko 40 lat do emerytury, czy jakoś tak, no to ja mówię, że nie musisz tyle pracować, możesz wcześniej uzbierać hajs, no to on mówi, że się da, tylko trzeba zapi3rdalać, a ja mówię, że albo nie mieć dzieci i że ja nie chcę mieć, no to
@kalamok_blanko: czasami mam wrażenie, że entuzjastyczni rodzice widzą tylko pierwsze kilka lat swojego dziecka - wystarczy, że wtedy mały człowieczek będzie szczęśliwy i nakarmiony, i cyk, robota odwalona, pora na CSa.
@BarkaMleczna: ale ona się boi, że to ONA straci wolność i to JĄ dotknie ewentualny kryzys. a co bedzie z dzieckiem to #!$%@? xD da mu ulubione imię i humor gitówa
@BarkaMleczna: Ja też nie ogarniam toku myślenia twojej koleżanki, ale zauważyłem, że wielu ludzi nie rozumie logiki, nie potrafi wyciągnąć poprawnych wniosków, ani łączyć faktów, a nawet nie wie co jest rzeczywistością, a co nie jest (XD), więc w sumie mnie to nie dziwi ( ͡°͜ʖ͡°)
@BarkaMleczna: Bo to jest jak z tatuażami albo alkoholizmem, niby #!$%@? ale jeśli nie masz żadnych innych zainteresowań to walisz kolejne. Poza tym na dwa gnoje jest 2x 500 oraz 2x alimenty więc ustawiona świnia do końca życia. Polki udają tylko że chcą pracować :D od tego jest frajer, po drugim będzie ała albo "wypadłam z rynku pracy i nie chcą mnie nigdzie"
@BarkaMleczna biologiczna potrzeba posiadania dziecka u kobiety to taka siła, że nie wygrasz. Przesłania cała racjonalność. Kompletnie nie rozumiem tej potrzeby ale z obserwacji widzę, że to nie przelewki.
I w tej samej rozmowie powiedziała mi
ona: niedługo posyłamy młodego do żłobka
ja: chcesz wrócić do pracy?
ona: nie, chcę raczej urodzić kolejne dziecko
Myślałam, że padnę i nie wstanę.
Ludzie. Dlaczego?
Mogę jeszcze "zrozumieć" kogoś, kto jest niepoprawnym optymistą i wierzy, że świat jest wspaniały i że zaraz wrócimy do normalności #pdk
Ale jeżeli ktoś czarno widzi przyszłość, to W JAKI SPOSÓB godzi to z chęcią produkowania potomstwa, o które do końca życia będzie się zamartwiał?
Nie jestem w stanie objąć tego rozumem, po prostu.
#childfree #antynatalizm
Komentarz usunięty przez moderatora
Tzn. na pewno to nie jest jedyny powód,ale taki mi podała. Przysięgam.
Komentarz usunięty przez autora
nie mam nic do dzieci, po prostu pomysł sprowadzania niewinnych istot na taki świat to jakieś nieporozumienie