Wpis z mikrobloga

Od października zaczynam studia we Wrocławiu i szukam sobie lokum. Nie jestem z Wrocławia i moja wiedza na temat jego dzielnic jest znikoma, dlatego jeśli ktoś chciałby się podzielić opiniami to chętnie poczytam.
Znalazłam sobie pokój na Nadodrzu, ale podobno łatwo tam „dostać w ryj”, dlatego mam lekkie obiekcje (163cm, raczej nie miejski wojownik).
Ogólnie zależy mi, by ten pokój był jakoś blisko placu Grunwaldzkiego, bo tam znajduje się moja uczelnia.
#wroclaw #studbaza #nadodrze
  • 18
@gluptas Zobacz jaki masz dojazd na Rondo Reagana. Potem popatrz czy pokój jest w okolicy środka transportu który tam pasuje.

We Wrocławiu są osiedla nie dzielnice. Nadodrze niema najlepszej opinii ale ostatnio robią dużo żeby je odczarować.

Generalnie podstawa to tramwaj w okolicy
@gluptas: mieszkałem na nadodrzu rok, codzienne pobudki i noce kończące "zabije cieeee", dużo alkoholu, zakrapianych zabaw i patola na niektórych "podwórkach" tychże bloków. Zależy pewnie jak trafisz i co lubisz :) Potem rok w rynku - imprezy all day all night, zero policji pilnującej czegokolwiek więc i krzywe akcje, cyganie, menele. Rok na sołtysowicach/wojaczka - klimat git, spokój i dopiero się rozbudowują na lepsze. Aktualnie okolice legnickiej, spokój cisza, komfort bycia
@gluptas: Obacz przedmieście świdnickie w kwadracie Pułaskiego-Kołłątaja (wschód-zachód) i Oławska-Kościuszki (północ-południe). Jest dość tanio, wszędzie blisko, a na plac grunwaldzki dojdziesz z buta w 15 min, a dojechać też będzie czym bez problemu. Tylko nie na wschód od Pułaskiego, bo tam "trójkąt". Tzn sam mieszkałem i było spoko, ale opinię ma nie za dobrą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@gluptas: to wszystko trochę zależy, czego oczekujesz, jak planujesz co weekend imprezy i wyjazdy do rynku, no to fajnie mieszkać w centrum, jak wolisz spokój i lepsze warunki/taniej, to nie ma co się obrażać na dalsze osiedla. Prawda jest taka, że w 99% miejsc, gdzie dojeżdża mpk nie będzie problemów z normalnym funkcjonowaniem, a dojazd 30min na uczelnię wcale nie jest taki tragiczny (bierzesz książkę i siadasz na ostatnim miejscu xd)
@gluptas: no imo to jest pułapka dla ludzi co nie znają miasta i wpisują w wyszukiwarkę "miasto + uczelnia + pokój". Pewnie umowa z 3 miesięcznym okresem wypowiedzenia albo znalezieniem sobie następcy. Maszynka do robienia kasy na niewiedzy ludzi i tyle. Sam się w takie coś #!$%@?łem na 1 roku i te osoby z którymi mieszkałem to też oczywiście pierwszaczki. Jak ktoś zna miasto i szuka mieszkania po nazwach ulic to
@gluptas: W każdym mieście ta sama historia i te same legendy.

W Poznaniu się mówi, żeby nie mieszkać na Dębcu i na Jeżycach, bo tam jest samo penerstwo. A to penerstwo to teraz jest po sześćdziesiątce i o balkonikach chodzi XD

Nie patrz na tego rodzaju opinie. Patrz na hajs i dojazd na uczelnię. Jeśli PWr, to Plac Grunwaldzki.