Wpis z mikrobloga

@Luna98x: Nie wiem czemu dałem plusa, ale chyba dla podbudowania. Odwagi! Pamiętam jak kiedyś w badaniach do pracy coś mi zaburzyło wyniki krwi, gdzie myślałem, że to może być białaczka...Miałem namiastkę tego uczucia, ale człowiek wtedy dochodzi do wniosku, że zdrowie jest najważniejsze. Życzę Ci żebyś się nie poddała! Nigdy! Walcz z tym dziadem i wytęp go!
@Luna98x: ważne ze monitorujesz i nie zostawiasz samemu sobie, trzymam kciuki żeby wszystko było ok :) ja miesiąc temu miałam wycinane guzy z piersi wiec w jakimś stopniu wiem co czujesz :)
@Luna98x: Trzymam kciuki, żeby było dobrze. To, że „coś” jest jeszcze nic nie oznacza. Moją kuzynkę tak ostatnio nastraszył gin + zlecił jej kupę badań (drugi raz) hormonów prytwanie i zostawił na kilka dni z przeświadczeniem, że na pewno nowotwór. Wróciła na ponowne usg i się okazało, że to był jakichś pęcherzyk, którego już nie ma + lab się pomylił (wyszły jakieś kosmiczne wartości za pierwszym razem).

Wybierz się może do