Wpis z mikrobloga

No bo to już jest kompletne odcięcie sąsiada od zewnątrz, a co jak jakieś służby będą musiały przyjechać? Karetka czy coś.


@motorade: Sytuacja jest taka, że sąsiad będzie zmuszony do opuszczenia swojego domu albo do zakupu domu budowanego przez @whitewolfik
  • Odpowiedz
@motorade: a ja nie rozumiem jak mam nie walczyć o swoje, jeśli tylko ktoś był zainteresowany wykupieniem działki pod dojazd to sprawa pewnie potoczyłaby się inaczej. Z tego co kojarzę (mam nadzieję, że dobrze), to dojazd chciał mieć za darmo, a wyszło jak wyszło, dlatego warto stawiać na swoim. @whitewolfik życzę powodzenia w dalszych bataliach.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 516
@motorade: prezentujesz moralność jak te janusze, co kupują działki koło torów wyścigowych czy pod lotniskiem i potem płaczą, że za głośno. Sąsiad wiedział, że kupuje działkę bez dojazdu i wiedział, że buduje na działce bez dojazdu.
  • Odpowiedz
włączyłem pierwszy post i jest napisane, że sąsiad nawet nie chciał rozmawiać tylko od razu pozew o służebność


@motorade: Dodatkowo wyrzucał śmieci na działkę @whitewolfik, a jak Pan Wolf uprzejmie prosił o posprzątanie to jakoś nie był skłonny tego zrobić. Sąsiad myślał, że może wszystko, a jak się okazało, że nagle idzie orka i płot to się zorientował, że no jakoś musi budować dom, dlatego drugi sąsiad ściągnął płot i
  • Odpowiedz
@BigKokonat: FYI
@whitewolfik:
Prosiłem byś mnie nie zrozumiał źle, jestem przeciwieństwem "januszostwa", komunizmu i ogólnie słów "wspólne, socjalne, państwowe" i sam się dziwię, że np. w przytoczonym przez Ciebie przykłądzie, ludzie budujący się przy lotnisku narzekają na hałas (i analogicznie z torami kolejowymi czy wyścigowymi). Podobnie mam ze znaleziskami odnośnie nieuczciwych lokatorów- w głowie mi się nie mieści jak źle mamy skonstruowane prawo.
Niepotrzebnie pisałem o tej cebuli i polskości,
  • Odpowiedz