Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1945
Mam koleżankę, która zawsze kreowała się jako bardzo religijna i bardzo ubolewała nad tym, że jej narzeczony miał już jeden ślub kościelny. Nawet szukała mu drogich prawników kościołowych, żeby zrobić "manwer Kurskiego".

Wystarczyło jednak, że wyjechała z nim do pracy w #niemcy, a wraz z tym nastał obowiązek zapłaty podatku kościelnego od pensji i już mnie pyta czy nie pomogę jej napisać jakiegoś pisma do niemieckiego urzędu stanu cywilnego, że ona porzuca wiarę i jednak jest ateistką xD

Podatek kościelny to jedyny podatek, na który czekam z utęsknieniem w Polsce. W tydzień będziemy drugimi Czechami czy Estonią jak Janusze zobaczą, że sekta podpieprza im kasę bezpośrednio z paska płacowego, a nie pośrednio poprzez budżet ( ͜͡ʖ ͡€)

#dzbanywiary #bekazkatoli
  • 53
@gorszy_koniec_ukladu_pokarmowego: Jeżeli podatek jest prosty typu np. 1% od dochodu plus całkowita likwidacja dotacji budżetowych to nie ma na czym oszukiwać. Ile wiernych tyle kasy.
Prawdziwe katole jak Braun czy Terlikowski zresztą dobrze rozumieją, że kościół, który chce być wolny nie powinien brać nic z budżetu, bo staje się jego niewolnikiem. Tak samo jak patola głosuje za socjalistami, bo boi się utraty łatwej kasy do wegetowania i będzie bronić na życzenie
Mam koleżankę, która zawsze kreowała się jako bardzo religijna i bardzo ubolewała nad tym, że jej narzeczony miał już jeden ślub kościelny. Nawet szukała mu drogich prawników kościołowych, żeby zrobić "manwer Kurskiego".

Wystarczyło jednak, że wyjechała z nim do pracy w #niemcy, a wraz z tym nastał obowiązek zapłaty podatku kościelnego od pensji i już mnie pyta czy nie pomogę jej napisać jakiegoś pisma do niemieckiego urzędu stanu cywilnego, że ona
@Trismagist: Walutą dla polityka jest poparcie, a nie pieniądze. A to będzie się przesuwać w kierunku laickiego społeczeństwa, młode pokolenia Polaków są wierzący w kilku-kilkunastu procentach, reszta ma wywalone na religię. Tego trendu się nie zmieni żadnymi pieniędzmi, Belgia jest idealnym przykładem, tam KK był naprawdę potężny, również finansowo, a jak zaszły zmiany społeczne to musieli sprzedawać swoje aktywa żeby przeżyć. U nas to będzie za dekadę.