Wpis z mikrobloga

Dawno się tak nie wkręciłem w serial by całość zobaczyć w trzy dni. Od początku do końca przeżywałem losy bohatera tak, że nie mogłem zasnąć bo chciałem wiedzieć co dalej, a mam alergie na seriale z 40 minutowymi odcinkami bo nie mogę się skupić na nich przez tyle czasu, a tu po trzy odcinki dziennie. Błagam niech to nie ma drugiego sezonu bo zrobią z tego revange story albo zabiją go w pierwszym odcinku. Ale trochę się zawiodłem na finale, przez całość główny bohater był strasznie pozytywny i liczyłem, że po wygranej rozda te pieniądze potrzebującym, a skończyło się na jednym dobrym uczynku z nimi i to po roku czasu. Szczególnie w rozmowie ze staruszkiem liczyłem, że wyjdzie i pomoże, a on stał i gapił się przez okno.
#squidgame #netflix
  • 1
  • Odpowiedz