Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy wadliwy i zbyt głośny sprzęt AGD w mieszkaniu może z punktu prawnego być przyczyną wypowiedzenia umowy najmu?

Od niecałych dwóch tygodni wynajmuję kawalerkę z aneksem. W chwili oglądania i podpisywania umowy wszystko super - nowy blok, ładnie wykończone, sympatyczny właściciel. Nie miałem jednak w ogóle doświadczenia z najmem i mieszkaniem w bloku i nie zwróciłem większej uwagi na pralkę i lodówkę, które stały odłączone od prądu. Zapytałem tylko, czy wszystko z nimi ok. Właściciel potwierdził.

Przed wprowadzeniem się odpaliłem pustą pralkę na próbę. Okazało się, że po paru minutach pracy wywala korki. Szybki telefon do właściciela, ten dzwoni do serwisu. Konieczna wymiana grzałki. Po trzech dniach była z powrotem w mieszkaniu.

Dzisiaj puściłem drugie pranie od kiedy tu mieszkam. Przy obrotach pojawił się dźwięk ostrego tarcia, jakby padał silnik albo łożyska.

Pierwszej nocy włączyłem lodówkę. Okazało się, że chodzi jak odrzutowiec 24/7. Znowu telefon do serwisu, po paru dniach nabili ją czynnikiem. Ze strony właściciela pojawiły się pierwsze wypomnienia, że te naprawy dużo go kosztują. Od tamtego czasu lodówka chodzi w trybie 25-30 minut ciszy i 15 minut #!$%@? sprężarki, które dominuje każdy aspekt mojego życia. Podłoga drży, dźwięk sprężarki wwierca się w łeb, nie pozwala zasnąć i budzi kilka razy w nocy. Próbowałem ciągłego siedzenia w słuchawkach i spania w stoperach, ale tak się nie da żyć. Parę razy wyłączałem ją na noc, ale jedzenie szybko zaczęło się psuć. Wypróbowałem kilka porad z neta, które mogłyby pomóc z jej wyciszeniem. Nic nie zadziałało. Właściciel próbuje mnie zbywać, twierdząc że "ten model już tak ma". Nie wiem na ile to warte, ale zmierzyłem poziom hałasu apką na telefonie. Z tyłu lodówki ponad 50 dB, z przodu 40, w miejscu biurka i łóżka 30.

Sporo nocowałem ostatnio po mieszkaniach na wynajem krótkoterminowy i nigdzie z czymś takim się nie spotkałem. Z reguły lodówki nie wydawały z siebie ani szmeru.

Jestem niewyspanym, znerwicowanym wrakiem. Nie mogę tak dłużej wytrzymać.

Umowa podpisana na rok. Brak okresu wypowiedzenia, wypisane jedynie powody z których umowę w trybie natychmiastowym może wypowiedzieć wynajmujący. Krótka notka, że w sprawach nieuregulowanych umową obowiązuje Kodeks Cywilny.

Co robić w tej sytuacji? Po głowie chodziło mi kupienie własnej lodówki, ale wyprowadzenie się stąd wydaje się jedyną rozsądną opcją.

#wynajem #januszewynajmu

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #614d8b079ce06a000a9302f9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania:
A nie mozesz pogadac z wlascicielem?
Poprost zeby przyjechal i zobaczyl jak dziala sprzet i powiedz bo wg Ciebie on jest uszkodzony i to tylko kwestia czasu zanim sie rozpadnie.

Moze kupowal za 300 pln uzywki z olxa i nigdy ich nie uruchamial, a moze to typowy janusz i wie ze to gowno. Tak czy siak warto wpierw polubownie pogadac.
OP: @Kazadum: Właściciel był parę razy, słyszał jak ta lodówka działa. Próbował mnie zbywać, że ona po prostu tak ma (nawet kiedy sprężarka chodziła 24/7).

Od dwóch tygodni żyję tylko tymi problemami ze sprzętem. Jestem zmęczony i mam dość.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli sprzęt jest wymieniony jako wyposażenie przedmiotu najmu (np. w protokole), to:

Art. 664. Rękojmia za wady rzeczy
§ 1. Jeżeli rzecz najęta ma wady, które ograniczają jej przydatność do umówionego użytku, najemca może żądać odpowiedniego obniżenia czynszu za czas trwania wad.
§ 2. Jeżeli w chwili wydania najemcy rzecz miała wady, które uniemożliwiają przewidziane w umowie używanie rzeczy, albo jeżeli wady takie powstały później, a wynajmujący mimo otrzymanego zawiadomienia