Wpis z mikrobloga

@naut mówisz trochę o dwóch rzeczach. Należy odróżnić nieprawidłowe przechowywanie wina nadającego się do starzenia - czyli w pionie i wtedy dzieje się sytuacja którą opisałeś. Natomiast post dotyczy sytuacji w których starsze wina są przechowywane w idealnych warunkach i przede wszystkim w poziomie (korek jest mokry i nie nastąpi jego wyschnięcie). I takie wina, które mogą długo dojrzewać w takich warunkach mają po kilkunastu/kilkudziesięciu latach korek taki jakby mokry, plastyczny, również
  • Odpowiedz
@cheeseandonion: ale gówno. No ale jakoś trzeba umotywować wydanie wiadra pieniędzy na jakiegoś sikacza. Jakby podali tak komandosa rocznik bieżący, to też by poczuli wytworną nutę francuskich winnic lat 60tych.
  • Odpowiedz
@krzychbrown: a jak otwierają przez pęknięcie szkła jak w filmie wyżej to nie ma ryzyka kawałeczków szkła mikro w tym winie później ;o??
Ja sie bawiłem w robienie szklanek z butelek itp kiedyś i ta krawędź wcale nie jest wesoła z mikropyłem szklanym a tym pedzelkiem to sobie po zewnątrz polatął dla picu chyba ;p
  • Odpowiedz
@muadzik: az sobie przypomnialam jak kupilam 2 wina w Aldi, hyc do auta i nad jezioro z bylym. wieczor, nalewam wina, przynosze do ogniska, ex probuje i mowi: dobre, na pewno drozsze niz 15 zl, stawiam ze 30 za butelke. #!$%@? pomylil sie o zlotowke, a ja poczułam sie jak burżuj ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Ulvarin no myślę że pewnie jest takie ryzyko, dlatego wyżej, kilka komentarzy wcześniej trochę neguję ten sposób :) tam też jest zdjęcie podglądowe tych "wąsów" które polecam. Ale profesjonalistą nie jestem i mogę się mylić :)
  • Odpowiedz
@Ulvarin: Serio nie skumałeś, że pędzelek do schłodzenia rozgrzanego szkła, żeby szyjka pękła? Nawet ktoś wyżej wrzucił filmik jak typ ledwo przykłada pędzelek i szyjka od razu się odrywa.

Typowy wpis z fajną ciekawostką, ale co drugi jęczy, bo dla niego to zbyt snobistyczne i zadaje pytania, na które już pojawiło się po kilka odpowiedzi, ale i tak zaraz pojawi się następne 50 komentarzy z tymi samymi pytaniami typu po co,
  • Odpowiedz
ja nadal nie rozumiem, czemu te metalowe nakrętki to nadal nie jest standard.

@Fenrirr: na zachodzie to jest standard. Kuzyn który prowadzi sklep z winem mówił mi że u nas to tzw. efekt snoba - korek podnosi „prestiż” wina i można je drożej sprzedać.

Co do drogich win to wiek nie ma zasadniczo różnicy (po jakimś okresie leżakowania) i to rzeczywiście zabawa dla bogaczy (zrobiono nawet podwójnie ślepe próby żeby dowieść
  • Odpowiedz
@muadzik: ale co Ty #!$%@? XD porównaj sobie aromaty i niuanse Sassicai z innym winem z tych samych szczepów z Bolgheri, ale tańszym. Różnicę nawet odczuwasz pijąc tańszą etykietę z tej samej winnicy
  • Odpowiedz
@muadzik: ale zapiekło p0laczka

specjalnie dla ciebie

Możecie nalać polaczkowi Don Perignona, albo dobrej whisky 18 letniej. Polaczek wypije duszkiem i powie, że cierpkie i jakieś mdłe. Dacie polakowi trufli to powie, że to jakiś zgniły czosnek. Zaparzycie polaczkowi dobrego espresso z dobrej, ręcznej maszyny, z świeżo mielonych ziaren bardzo dobrej jakości, powie że jakaś mała ta kawa i w ogóle kwaśna i i dziwnie smakuje.
  • Odpowiedz
@boryspo: ale co ty bredzisz? Gdzie ja napisałem że robią linie rozlewnicze? Po prostu do Polski się importuje głównie wina od producentów gdzie dają korki. Natomiast na zachodzie biorą więcej tych z nakrętkami bo tam nikt o to nie daje #!$%@? i w takim dajmy na to Berlinie wygodniej jest iść do parku napić się wina kiedy nie trzeba potem głowić się jak je otworzyć.
  • Odpowiedz