Wpis z mikrobloga

@SzubiDubiDu: daty tobie nie powiem, ale mam historię, która na zawsze zmieniła moje życie

Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Męczący dzień, zlądowaliśmy w domku, kolacyjka, pidżamka, seksy
Było zajebiście, aż by się chciało krzyknąć "niech ta chwila trwa" albo "O Boże!". I dochodzimy, niemalże razem
W tym momencie zaczynają bić dzwony w kościele. Ja jeszcze w lasce, serducho nawala 150, WTF??
Była 21:37
Ja pamietam, bo to bylo dzien po moich urodzinach i robilem wtedy imprezke dla ziomali z podstawowki. Byly hotdogi z piekarnika i granko w komputer i konkurs na najfajniejsza furę w need for speed underground 2. Były tez zaplanowane fajerwerki kitrane od sylwestra specjalnie na ta okazje. Pamietam jak o tej przeklętej godzinie ojciec wchodzi do pokoju i mowi ze papiez umarl i raczej lipa z tymi fajerwerkami w takim razie.

Ale