Wpis z mikrobloga

@tusk: Tempus Fugit na płaskim albo trainer difficulty na 0%. Obciążeniem sterujesz biegami.

FTP to max jaki możesz sobie zaserwować i dobrze mieć możliwośc podbicia/obcięcia obciążenia w trakcie.

Próbowałem dwa razy robić FTP test jako trening z celem mocy w ERG ale za każdym razem odpadałem w 12-14min...
@tusk:
Jak masz trenażer smart to chyba najlepiej zrobić test ramp. Co minutę zwiększać moc o 20w i obliczyć 75% z najlepszej minuty.
Jak masz licznik Garmina np. 530 to on sam robi test FTP za każdym razem i pyta się czy uaktualnić wartość jak wykryje czy coś się zmienia.
Możesz taż połączyć strave lub garmin conect z https://intervals.icu/ i taż Ci wyliczy samo FTP, są chyba trzy metody do wyboru.
@tusk: @dablju_: Ramp test często daje bardzo zawyżone wyniki - znam masę osób, którym wyszły rampy kosmiczne (zwłaszcza na początku), a nie byli w stanie swojego nowego FTP utrzymać przez 10min nie mówiąc o godzinnej jeździe.

Protokół ramp w trochę innej formie jest stosowany przy badaniu zakwaszenia z krwi - wtedy to ma sens bo wylicza się dużo więcej.

Każdy co bardziej ogarnięty poleca STANDARYZOWANY test 20minutowy (z fazą zmęczeniową
@G0lomp: z definicji nikt nie powinien się utrzymać na 100% przez godzinę, bo to skrajnie duży wysiłek. Inna sprawa że zdecydowana większość nie byłaby w stanie jechać nawet 50 minut w tempie ftp, bo dla każdego ten wskaźnik wygląda trochę inaczej a sam Coggan zakłada że jest to +/- godzinna moc.
@G0lomp: Tak wiem - o testach przeczytałem naprawdę sporo, a co ważniejsze praktycznie każdy z nich testowałem na sobie wielokrotnie.

1. Ramp test zawyża - moim priorytetem w poprzednich sezonach było XCO czyli siła! No i Ramp Testy wychodziły mi tak wysokie przez siłę, że naprawdę z książki bym nie zaprogramował sobie sweet spota na tych cyferkach.
2. Standaryzowany test 20min dla mnie działa idealnie w punkt - wartości Sweet Spot
Tak wiem - o testach przeczytałem naprawdę sporo, a co ważniejsze praktycznie każdy z nich testowałem na sobie wielokrotnie.


@kobrys13: To skoro wiesz, że twórca pojęcia FTP określa amatorskie TTE na 40m to jak możesz twierdzić, że jedyny test FTP to jazda przez godzinę? XD
no to chyba dobrze. To znaczy, że stać ich na więcej


@stateknaniebie: No właśnie nie... FTP to teoretyczna moc godzinna. Inaczej nazywa się progiem tlenowym. Jeśli idziesz na wyścig i lecisz 8-10min w beztlenie w sumie w tych 20minutach to cyferki są z dupy.

Dlatego w teście standaryzowanym 20min przed samym testem masz 5min blok na beztlenie żeby zmęczyć się na beztlenie i nie wchodzić w beztlen w trakcie właściwego testu.