Wpis z mikrobloga

@piwoholik: wydaje mi się, że o ile nie masz umiejętności cenionych na rynku pracy, ciągłe zmienianie pracodawców może być bardziej ryzykowne niż trzymanie się obecnego. Oczywiście tylko wtedy, gdy masz jakieś perspektywy rozwoju, a nie pracujesz na kasie w biedrze. Mógłbym podać siebie za przykład, ale ja akurat miałem szczęście, bo gównofiremka w której zaczynałem od klepania tabelek w excelu za minimalną, rozrosła się kilkukrotnie i wchłonęła konkurencję, a ja obecnie
to wszystko zależy od firmy i stanowiska, ale generalnie, jeśli ktoś zmienia pracę częściej niż co dwa lata to znaczy, że albo nie ogarnia tego co robi, albo się nudzi, albo nie chce się angażować albo wybiera byle co, i w każdym przypadku jest ryzykiem dla pracodawcy; miałem w poprzedniej firmie kilka osób, które nigdy w żadnej pracy nie spędziły więcej, niż około roku i nie dziwię się dlaczego: bo się do
via Wykop Mobilny (Android)
  • 98
@luke_w: wyjątkowa bzdura panie. Zmiana pracy co 2-3 na lepiej płatną i bardziej wymagającą to ścieżka która czyni ci ekspertem w dziedzinie o doświadczeniu wielobranżowym. Pracuj 20 lat w jednej firmie to cię wkoncu wyjebia i zastąpią młodszym o 10 lat ekspertem a ty masz 50 lat i wracasz na rynek pracy jako gościu który w swojej karierze widział jedno biurko. Zmieniaj pracę co 2-3 później 5 lat to nawet przed
@rimyi:

Jeżeli jedna osoba ma znać całą infrastrukturę korpo to świadczy to jedynie o #!$%@?ści korpo


To +1000, a gosciu jakies wysrywy pisze ze 4 lata trzeba pracowac by infre firmy ogarnac, to musi byc syf totalny

to wszystko zależy od firmy i stanowiska, ale generalnie, jeśli ktoś zmienia pracę częściej niż co dwa lata to znaczy, że albo nie ogarnia tego co robi, albo się nudzi, albo nie chce się