Wpis z mikrobloga

@Jendryn: on nawet nie mógł pić wody, wszystko w formie płynu dostawał w grube naczynie krwionośne z worka. Odwiedziłem go w szpitalu, marny to był widok. Oby Ci nie zabrakło determinacji, bo zaśpiewasz w chórze anielskim z Freddie'm "another one bites the dust". Trzymaj się tam...