Wpis z mikrobloga

"Гадяцке сафарі" продолжается. Первую часть сафарі публиковали ранее. Гадяцкие охотники - опасные парни. С ними лучше не связываться
@smooker: Hadiackie safari trwa. Pierwsza część safari była opublikowana wcześniej. Hadiaccy myśliwi - niebezpieczni chłopcy. Lepiej na nich nie trafić (dosłownie: lepiej się z nimi nie kontaktować).

(ochota to po rosyjsku polowanie)
Łowcy żmij


@smooker: @Jrv20: Łowcy żmij są to ludzie, którzy łapią żmije. Jad żmij jest wykorzystywany do robienia maści, w Polsce kiedyś też był pozyskiwany. Maść jest stosowana przy stanach zapalnych mięśni i stawów.
Ci ludzie znają las, znają miejsca. Tacy po trochu "dzicy ludzie"

Przykład maści.

https://www.apo-discounter.pl/viprosal-b-masc-z-jadem-zmii-50g-pzn-08300589
@Jrv20: Troszkę groźniejsi niż kółko gospodyń. Prości, serdeczni, otwarci, ale ich bieda przez baćkę ciśnie mocno. To są wolni ludzie i tak zawsze się czuli.
Kiedyś jeszcze w czasach zsrr, miałem przyjemność napić się z takimi ich trunku.
@smooker
@powsinogaszszlaja: Ale w tekście nie ma nic o wężach czy żmijach. Jest przymiotnik gadiackij od miata Gadiacz. Żmija po rosyjsku to gadiuka, brzmi podobnie. Translator się pomylił. Wygląda jakby potraktował przymiotnik od nazwy własnej jak literówkę czy coś i skojarzyzł błędnie ze słowem gadiuka