Wpis z mikrobloga

Cześć,

ktoś wie, jak wkręcić się w wolontariat na granicy z Ukrainą? Mam dwie ręce, wolny czas i chcę jakoś pomóc.
Trochę czytam i niby "wolontariusze poszukiwani", ale jak sprawdzam strony, to widzę, że preferowane są osoby z językiem ukraińskim, z doświadczeniem w pierwszej pomocy, itp. Ktoś wkręcił się w pomoc tak z marszu i może podesłać link albo numer telefonu organizacji / fundacji?

Dziękuję!

#ukraina #pomagajzwykopem #czujedobrzeczlowiek #wolontariat
  • 55
@konto_na_kajmanach: Ja mam ciut inne trochę zdanie w temacie udzielania pomocy. Może poprawcie mnie, ale Polacy są super i tej pomocy nie brakuje. Jak to Polacy - pospolite ruszenie i wszyscy chcą pomagać.

Ale cudów nie ma, każdy z sił opadnie. A powiedzmy sobie uczciwie - to się prędko nie skończy, a najgorsze jeszcze przed nami.

Dzisiaj mamy 1 000 000 uchodźców, niedługo będą 4 000 000 jak szacują eksperci.
Zostawmy
@to_znowu_ja: Ale jedno drugiego nie wyklucza. Mi tylko chodzi o to, że jak cała Polska na hurra ruszy dziś z pomocą (nie ważne czy sterowana ta pomoc będzie oddolna czy odgórna) to za miesiąc nikt nie będzie miał sił już.

Od długiego czasu wszyscy trąbią co by nie jechać na granicę bez celu lub kogoś konkretnego bo robi się burdel, korki i zamieszanie.

@ATAT-2: @malylolo: Potwierdzam. To co widziałem
@ATAT-2: Chodzi o ludzi którzy przyjeżdżają na przejście bez celu lub kogoś obcego odebrać. Jeżeli nie jesteś z nikim umówiony na granicy nie jedziemy pod granice a do miejsca gdzie już są przewiezieni uchodźcy ! Sam jeżdżę pod granicę po umówionych ludzi co już przeszli i jest mnóstwo osób które przyjechało bez konkretnego celu. A koledze pisałem by jechał do Przemyśla pod punkt a nie na granicę. Przemyśl nie jest miastem
@konto_na_kajmanach: Odpowiadam z perspektywy NGOsa - zapotrzebowanie jest ogromne, ale na konkretne umiejętności. To też na 99% nie będzie wolontariat na granicy - bo zwyczajnie pogranicznicy wszystkich nie przepuszczą, a ilość osób do nalewania herbaty też nie musi być duża. Sama chciałabym tam być, ale siedzę w IT i pomagam na sposoby, na których się znam - czyli odpowiadam za cały digital + łypie okiem na serwery, które wywala pierwszy lepszy
@razadihan: Gdzies mi mignęło info, że schroniska i przytułki dla zwierząt apelują, zeby najpierw brać "polskie" koty i psy, które już są zaszczepione, odrobaczone i przygotowane do transportu i adopcji, bo nagle wszyscy sie rzucili na ratowanie ukraińskich zwierząt, które najpierw muszą odbyć kwarantannę i nie da się ich ot tak zabrać z marszu. Ludzie dostali małpiego rozumu.
Dzwoń na pierwszy lepszy numer. @konto_na_kajmanach

Przyszedł do mnie kolega z Ukrainy z prośbą, bym go zawiózł na granicę, bo chce iść na front. Myślę sobie, szkoda na pusto jechać, a weź, że napisz, że jechać będziemy od Wrocławia A4 aż do samej granicy, może kogoś się weźmie. Sam właśnie zadzwoniłem pod pierwszy numer znaleziony na FB zapytać, czy może jakiejś pomocy humanitarnej nie trzeba zawieźć na granice.

long story short

Skończyło
@konto_na_kajmanach: Musi być na granicy? Zapytaj w swojej okolicy - w dużych miastach na dworcach, w małych miejscowościach pytaj w OPS, OSP, u sołtysa, wójta, w powiecie (np. u mnie w gminie potrzebni są ludzie do transportu, ale też wolontariusze w punkcie gdzie uchodźcy dostają jeść, mogą się przespać, umyć, przebrać i znaleźć rodzinę, która ich przygarnie). Sprawdź lokalnego facebooka.
@konto_na_kajmanach: Nie napisałeś, gdzie jesteś. Najbardziej potrzebni są ludzi na małych przejściach granicznych (duże są jakoś ogarnięte) i tam, gdzie docierają pociągi/autobusy z uchodźcami. W Warszawie są to dworce: Wschodni, Zachodni i Centralny. Zorientuj się, jaki NGO u ciebie ogarnia (czasem jest to samorząd), albo jeśli nie znajdziesz i nie jest to daleko i nie będziesz korkował drogi, pojedź w takie miejsce i zorientuj się.

Są również grupy, które robią inne
@konto_na_kajmanach: z daleka jestes? Pomyślałem o tym, ze możesz po prostu jechać na miejsce ze słowami "jestem. Chce pomóc". Myślę, ze pokierują Cie na miejscu tam, gdzie potrzeba ludzi. Tak czy inaczej powodzonka. Ja nie mam tyle czasu, ale zrezygnowalem z bisnesu na jednym z mieszkań i oddaje je w tym tyg uchodźcom
@damianas1999: jedna z większych takich organizacji, która jedzie teraz na pomaganiu Ukrainie odkłada sobie do miesiąc wynagrodzenie 16tys brutto. We władzach jest on i jego żona. Czyli każdego miesiąca ich rodzina zarabia ponad 32 koła, tylko jak się wspomina ich nazwiska to potem ludzi straszą sądami bo oni pomagająa z czegoś rzuć muszą. Taki hype na pomaganie i garstka cwaniaków się bogaci.
@konto_na_kajmanach: Nie musisz się nigdzie wkręcać typie. Kupujesz żarcie, bierzesz niepotrzebne ciuchy lub kupujesz i jedziesz na granice i rozdajesz. Potrzebujesz do tego bycia w jakiejś grupie? Bez przesady. Ja przygarnąłem matkę z dzieckiem bo miałem wolny pokój. Do tego grając w A klasie robimy kolejny pokazowy mecz z ukraińcami i zbieramy kasę.
@konto_na_kajmanach: Skarbie, masz rodzinę?
Jeśli masz to zajmij się sobą, swoją rodziną.
Przed nami kryzys, galopująca inflacja, szalejące stopy procentowe i widmo konfliktu światowego.
Jedz do mamy, zrób jej zakupy, przywieź zapas wody, wspomóż lokalne schronisko.
Szoszony nigdy NIGDY by nam tak nie pomogły. Z reztą żaden kraj.
Bądź mądrzejszy, nie poddawaj się modzie. Zadbaj o swoje podwórko.