Wpis z mikrobloga

@Wektorowy1: zacznij na spokojnie od 3 treningów w tygodniu - najlepiej muay thai.

Jeśli jesteś w świetnej formie, to po miesiącu dodaj sobie boks. Jeśli dopiero zaczynasz, to potrenuj na spokojnie pół roku sam tajski i później powoli dokładaj jeden dodatkowy dzień treningowy na boks.

W między czasie możesz sobie biegać we wtorki czwartki - wszystko kwestia Twojej obecnej dyspozycji.

Musisz pamiętać, że treningi tajskiego są bardzo wymagające - przynajmniej w
@Stgx: Właśnie zawsze mi się wydawało ze to bardzo mało takie treningi 2x w tyg jak patrzyłem na rozpiskę zajęć, ale jednak nigdy nie miałem okazji tego doświadczyć
@Wektorowy1: No właśnie - podejdź do tego na spokojnie i z dużą dozą cierpliwości.
Trening i rozwój w sztukach walki to maraton, a nie sprint - lepiej zacząć powoli i poznać swój organizm, niż rzucić się na hip hip hura i po miesiącu zrezygnować :)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Wektorowy1: nie no weź sobie sam np tajski albo sam boks przez 2 moesiące i zobaczysz. Ja jak zaczynałem trenować tenis też tak myślałem ale tu ważniejsza jest regularność od takiego chapania. Mi np teraz spokojnie styka 2x w tygodniu trening + 1x sparing. Do tego dorzuć sobie siłownię bo się przyda i będzie elegancko. Plan który pokazałeś jest z dupy - w czw będziesz #!$%@? z butów