Wpis z mikrobloga

Też nie zabieram. Mieszkam w mieszkaniu i nie chce mi się ciapać. Filet z sandacza mogę kupić w Biedrze. Jakbym miał dom i grilla to może bym i wziął. Myślę też że ryba jest tak zdrowa jak woda w której żyje i nie wziął bym jej z okolic dużego miasta a w takim bytuję.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Bed_Kriczer: U mnie to nie kwestia zdrowia i innych bzdetów, po prostu nie jestem egoistą i chcę, by każdy mógł sobie połowić, a tego nie da się uzyskać trzebiąc i tak tragiczny rybostan. Nie stawiam też żarcia ponad przyjemnośč z wędkowania. Człowiek jak trafia na całkowicie normalną wodę, to jest w absolutnym szoku, że ryb może być taka ilość. A to, co wywołuje szok, powinno być standardem.
  • Odpowiedz