Wpis z mikrobloga

Mam taki rytuał, że codziennie po pracy (pracuje na nocki) kupuje setkę i dwa piwa na lepszy sen, resztę dnia nic kompletnie na pije. W soboty zwykle pije więcej, bo nie wiadomo że spotkanie ze znajomymi itp. czy to
#alkoholizm ?
  • 67
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@spacja_enter: Bo alkohol jak najbardziej rozpieprza zdrowie lepiej, niż wiele innych używek, w tym psychiczne. Dlatego ludzie po większych ilościach alkoholu wymiotują - bo to de facto trucizna. A sam lubię czasem wypić, ale robienie z tego codziennego rytuału "by zasnąć" to uzależnienie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Aguerre: to ile faktycznie pił a ile mówił, że pił to duża różnica. Zawsze to tylko 3-4 piwka, a potem się okazuje, że wali po 6 piw zapijając wódką. Sprawdźcie zawartość alkoholu? :)
  • Odpowiedz
@spacja_enter: Czasem sprawdzamy, czasem nie sprawdzamy. Nie ma większego sensu jak się pacjent przyznaje że pił tyle i tyle w takim a takim czasie. Raczej jak są nieprzytomni i poszukujemy przyczyny albo się awanturują i na potrzeby wysłania na wytrzeźwiałkę. Oznaczenie etanolu niestety jest dosyć drogie. I tak wychodzi góra po paru dniach jak się zaczyna pocić, nie śpi, wali ciśnienie pod sutif i delira wjeżdża.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Aguerre: dlatego mówię, że jak mówi, że to po 3 czy 2 piwkach to jest ściema. Ja przez pół roku piłem 6 piw na dzień, a potem miałem kompleksowe badania i wyniki były idealne.
  • Odpowiedz
Mam taki rytuał,


@mikeywwa: No kolego; też miałem bardzo podobny rytuał. Wystarczały mi nawet dwa piwa, bez tej sety. "Na sen". Dziesięć lat później prawie zmiotło mnie z planszy. Dosłownie, bez przenośni. Tak więc, jako alkoholik, odpowiem: to alkoholizm kolego. Ale jest nim coś innego niż myślisz. Picie, to tylko objaw. Ważne jest to, że "normalni", "zdrowi", ludzie potrafią zasypać bez zapijania. Jeśli nie dowiesz się dlaczego ty nie potrafisz, to
  • Odpowiedz