Wpis z mikrobloga

@Szybkalada:

i tak wszyscy kiedyś umrzemy

A co jeśli nie wszyscy umrzemy? Co jeśli zostanie wynaleziona metoda na nieśmiertelność, ale bedzię droga i dlatego, że nie pracowałeś ciężko nie bedzię Cię stać, a bogacze będą nieśmiertelni, podczas gdy Ty będziesz musiał umrzeć.
@cma_w_czapce: śmierć czeka każdego z nas (jak już nadejdzie to byle w miarę szybka i bezbolesna), nie ma co się spinać i opłakiwać jak ktoś bliski odejdzie. A sam nie odczuwam potrzeby korzystania z tego, że życie mam tylko jedno i trzeba koniecznie przeżyć wszystkiego po same bile by potem móc co opowiadać. Może mi się odmieni, nie wiem, może kiedyś spadnie mi na łeb kowadło z napisem ACME tak jak
@benekxd
@Szybkalada

Nie marnowanie życia to po prostu z niego korzystanie, ciężko powiedzieć by chlanie do 4 i siedzenie na Mirko to korzystanie z życia.

Czasami trzeba się wysilić, zakasać rękawy by później móc np spędzić wakacje na Bali z kobietą a nie z rodzicami w Koziej Wólce sącząc piwo do 4.

To o czym piszecie to zwykły konformizm a nie przeżywanie życia. Piszecie o wegetacji.
@cma_w_czapce Mam świetną różową, w wolne chwile gram w gierki, które lubię, kupuje sobie co chce i jem co chce, nie mam dzieci, długów i zobowiązań, spie kiedy chce, robie co chce i nikt niczego mi nie zabrania. Natomiast czuje ze i tak marnuje życie, głównie przez to, że odpuściłem samorealizację, a zawsze chciałem być grafikiem 3d, a teraz pracuje (nawet za fajne pieniądze) jako zwykły robol, i to do mnie zawsze