Wpis z mikrobloga

@ladniecuchne
W normalnym, cywilizowanym kraju jak się popatrzysz na kogoś i będziesz się na niego tak długo patrzył, aż on zauważy, że się na ciebie patrzysz, to albo się do ciebie ten człowiek uśmiechnie albo podejdzie uśmiechnięty i się spyta:

- czy my się przypadkiem nie znamy?

A w Polsce? Ja #!$%@?... W Polsce jak w lesie, #!$%@?. Nie, w polsce jak w chlewie obsranym gównem, #!$%@?. Spojrzysz się na polaka-robaka, to
@ladniecuchne: Myślę,że nie jest to rak,że ktoś jest miły i tworzy się jakaś "społeczność"

Myślę,że większym rakiem są pseudo-turyści, roszczeniowa patola, Karyny z kaszojadami, i sebixy.. Oszukiwanie i pazerność niektórych lokalnych przedsiębiorców.

Poza tym nie spotkałem się z tym gdzieś niżej czy na jakichś popularnych szlakach gdzie jest więcej ludzi i większość z nich to ma w******e w te góry i nic o nich nie wie tylko raczej w bardziej wymagającym
Poza tym nie spotkałem się z tym gdzieś niżej czy na jakichś popularnych szlakach gdzie jest więcej ludzi i większość z nich to ma #!$%@? w te góry i nic o nich nie wie tylko raczej w bardziej wymagającym terenie i z bardziej świadomymi turystami.


@Ziemniak43212:

Witasz sie powyżej linii schronisk


@sredniahawajskadlawszystkich: Nie do końca, Mirki. Wszystko zależy od okoliczności. Bywałem na szlakach, które teoretycznie nie są autostradami, a południowe
@ladniecuchne: to jest super i tworzy fajną społeczność, jak idziesz sobie normalnym, średnio uczęszczanym szlakiem i raz na jakiś czas kogoś spotkasz, rok temu wchodziliśmy na Tarnice przy okazji Bukowego Berda (Berdo? nie wiem czy to się odmienia), i jak Muczne - Bukowe było super, spokojnie, raz na jakiś czas uśmiechy i cześć-cześć, tak Tarnica to jakaś masakra, w ciągu minuty potrafiłam nawet dwa razy odpowiedzieć XD