Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej,
Byłem niedawno pierwszy raz u psychiatry, ze względu na alkohol 2-3x w tygodniu, rozstanie około 3 lat temu, brak sensu życia, niepokoje życiowe i zmartwienie rodziny (główny powód tej wizyty). Dostałem citabax 10mg, ale lista skutków ubocznych tego leku mnie przeraża.
Ogólnie to żyję sobie z dnia na dzień, nie mam problemów, poza nagłymi napadami lęku (ale sobie popłaczę z godzinkę lub dwie poużalam się nad sobą i jest git) chociaż takie ataki pojawiły się po rozstaniu. Kolejne problemy to: zmartwienie, poczucie bezsensu i ataki paniki chyba? (jakieś 1% czasu, głównie po alkoholu). Co robić czy jest sens brać takie substancje, czy lepiej pójść na psychoterapię? Albo coś jeszcze innego zrobić? Rada typu: "dorośnij" nie zadziała.
Logicznie rzecz ujmując jestem po stronie pozytywnej: Mam wszystkie kończyny, internet, prąd, nie mam długów (w porównaniu do ludzkości), a jednak czegoś mi bardzo brakuje, poczucia celu i zadowolenia z życia.
Jak poprawić swoją jakość życia, jak brzmi rozwiązanie?
#depresja #pytanie

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62eaaea8902e4bb3fe869a36
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: Efekty uboczne zwykle nie są jakieś straszne, na ogół suchość w ryju, pocenie się itp. Większość leków ma "straszliwe" skutki uboczne, można się za głowę złapać przy głupim paracetamolu.

Jeśli chodzi o to, co lepiej, czy farmakoterapia czy psychoterapia: leki powinny Cię doprowadzić do pionu i w zasadzie można sobie na nich być do końca życia nic w sobie nie zmieniając, czyli często tkwiąc w okopach z jakichś starych traum