Wpis z mikrobloga

Nowiny Psychjatryczne, 1926 r.

W jednem z większych miast Polski zachodniej osiedli się przed paru laty niejaki K., szewc z zawodu. Rzemiosło to jednak od dawna już zarzucił, a ogłosil sie jako "lekarz naturalista", zjednując sobie stopniowo coraz to więcej klijentów, werbowanych oczywiście przeważnie ze sfer niższych, którzy tłumnie dążyli do jego gabinetu" po zdrowie i porady. K. rozdaje ziółka i napary, zamawia, zaczarowuje, wypędza djabła i hypnotyzuje. Gdy zajdzie potrzeba, trudni sie także odgadywaniem np.. gdzie się ukrył złodziej, który skradł jednemu z jego klijentów pieniądze, drugiemu buty itp. Tak wkrótce. zasłynal K. na cala okolice jako prorok, nadczlowiek i uzdrowiciel, a gadka gminna w mistycznym lęku i zachwycie urabia w swej wyobraźni i głosi o nim niestworzone bajki.

Owe zajęcie fachowe K. nie przeszkadza mu bynajmniej być gorliwym zwolennikiem komunizmu, nielojalnym obywatelem Polski, a ciążącym ku bylej ojczyźnie swej, zagorzałym prusakiem. To też snuje on plany odebrania Polsce Poznańskiego i Pomorza, a przyłączenia ich do Prus. Ba, tworzy nawet wśród okolicznych kolonistów niemców. organizacje polityczne, mające na celu grabić i rabować majątki ziemskie, szerzyć niepokój, trwoge i nieufność do wladz polskich, a w odpowiedniej politycznej chwili, uderzyć na policje i wojsko, przeciąć drogi komunikacji z resztą Rzeczypospolitej i przylączyć sie do Niemiec. K. ma też swoich ludzi zaufanych, z którymi naradza się i uklada plany insurekcji.

W tym to mniejwiecej czasie poznaje go niejaka p. D., lojalna. jak dotad i gorliwa polka - katoliczka, osoba psychicznie i nerwowo (jak można było wnioskować z wywiadów od jej męża) zdrowa, zato łatwowierna, o charakterze miękkim, uleglym. Zgłasza się ona do "lekarza" - czarodzieja po poradę z powodu dokuczliwych bólów głowy. K. odkrywa w niej z miejsca wybitne skłonności pythiatyczne i oświadcza pacjentce, że pomoże tu tylko hypnoza, która należy niezwłocznie zaaplikować. Nie mając nic do wyboru, zgadza się chora na seans, który zostaje przeprowadzony w obecności jej meża. K. usypia ją natychmiast, poddając we śnie, między innemi, potrzebę stosowania dalszych seansów. Odtąd D. zostaje stałem jego "medjum". Hypnotyzer poczyna stopniowo wpajać w nią, w stanie uśpienia, swe perzekonania i plany przewrotu politycznego, a następnie demonstruje ja w celach agitacyjnych w trakcie, gdy wypowiada bluźnierstwa i różne
antipastwowe, poddane przezeń, pomysly, rokując rychly upadek Polski, tryumf Niemiec, wyrażając pogardę dla wszystkiego, co jest katolickie itd. itd. To też medjum w krótkim czasie zmienia się duchowo do niepoznania. Stała się ślepą zwolenniczką K. zarówno w sprawach jego rewolucyjnych poczynan, jak też innych niecnych machinacji, biorąc przytem czynny udział we wszystkich antypaństwowych knowaniach K. Przytem stała sie nader drażliwa, nierównego usposobienia, rozegzaltowana. Straciła sen i apetyt. Maż mówił o niej, że "chodzi jak błędna"...


#ciekawostki #historia #staregazety #psychiatria #wielkopolska
s.....t - Nowiny Psychjatryczne, 1926 r. 
 
 W jednem z większych miast Polski zach...

źródło: comment_1660374037r5ZJMTgbUr7ZbbWOXCW3fh.jpg

Pobierz