Wpis z mikrobloga

@Nieszkodnik: niby tak, ale w ten sposób trafiasz też do knajp stricte turystycznych i nastawionych na produkcję masową. Nie zatrujesz się, ale zapłacisz jak za zboże i niekoniecznie dobrze zjesz.

Najpewniejsze są chyba bary mleczne i ich pochodne - tanio, średnio, ale się nie zatrujesz jak zamówisz schabowego albo pierogi ( ͡° ͜ʖ ͡°).
niby tak, ale w ten sposób trafiasz też do knajp stricte turystycznych i nastawionych na produkcję masową.


@missioncritical: jak nie jesteś turystą, a koneserem, to szukasz lokali z gwiazdkami Michelin. Jak chcesz się najeść za znośną cenę, nie kupujesz 100-letniego jaja marynowanego w fiołkach alpejskich, zrywanych o brzasku dnia, przez ostatnia dziewicę w okolicy...
@Nieszkodnik: tak, zaraz Michelin XD. Jest cała masa świetnych lokali, ale zwykle te przy głównych deptakach, na rynkach są raczej średnie jeśli chodzi o jakość i drogie (albo bardzo drogie). Ja wszędzie szukam lokalnych, ciekawych lokali poza głównymi punktami turystycznymi. Często dosłownie ulicę obok można znaleźć coś bardzo dobrego w znośnej cenie.
@Nieszkodnik: Ludzie idą do takich knajp gdzie jest dużo ludzi a potem w internecie się żalą i pokazują „paragony grozy” albo suche gofry za 15 zł mimo ze już kilka minut piechotą od plazy masz ceny dużo niższe.
@wowel: Ta, widziałem już opinie w stylu "nie byłem, ale przejeżdżałem obok i ładne miejsce"...
Ludzie farmią sobie punkty w Google, tak jakby się nie dało od ręki sprawdzić kto jakie opinie wstawia.
to wy dostajecie jakieś powiadomienia od Google? ja już dawno temu wyłączyłem zapisywanie historii mojej lokalizacji. Nie sądzę by google przestało te dane gromadzić ale przynajmniej mi nie spamują "jak było w xyz zostaw opinie" oraz przy ewentualnym włamie na konto hacker nie będzie miał ani historii wyszukiwania ani historii lokalizacji ani wielu innych które domyślnie są włączone