Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej, pytanie o lektoraty języka angielskiego na studiach: czy lektorat na B2+ na mgr jest dużo trudniejszy od B2 na licencjackich? Planuję iść na studia II stopnia ale obawiam się tych zajęć. O ile nigdy z nauką nie miałem większych problemów (a wręcz często byłem wśród najlepszych uczniów/studentów), to języki obce nigdy dobrze mi nie szły. Bardzo się wysilając mogłem nauczyć się czegoś na kartkówkę czy egzamin, ale po miesiącu-dwóch prawie nic z tego nie pamiętałem. Na studiach I stopnia dałem radę z lektoratem, choć dużo pomógł w tym zdalny tryb zajęć, podział na grupy pod względem zaawansowania i dosyć wyrozumiała prowadząca. Obawiam się zwykłej rozmowy w innym języku na zajęciach i momentu, w którym czegoś nie zrozumiem i będę siedział bez słowa - w końcu przyjęło się, że co jak co ale angielski każdy teraz zna świetnie nawet jak inne przedmioty mu nie idą. U mnie jest dokładnie odwrotnie, nie mam żadnych znajomych ani rodziny zza granicy, nie interesują mnie gry, filmy czy muzyka po angielsku, a większość osób, które znam i są dobre z angielskiego, spełniają tego typu kryteria (nikt nie nauczył się dobrze języka w szkole czy na uczelni, jak już to popisuje się tam umiejętnościami zdobytymi gdzie indziej).

Wracając do meritum: jak to jest z tym lektoratem na B2+, mając realnie ledwo co B1 jest szansa to jakoś ogarnąć? Lektoraty na interesujących mnie kierunkach zaczynają się na 2/3 semestrze, dałoby się ew. w pół roku jakoś intensywnie i skutecznie podnieść poziom znajomości języka?

#studia #angielski #nauka #lektorat

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #630e0e25a07f85290e3cde68
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 4
  • Odpowiedz
Trochę się pogubiłam, ale poziom B1 to B1 a B2 to B2 i nie ma znaczenia na jakim poziomie studiów się uczysz. Jeśli skończyłeś poziom B1 (nawet słabo) to jeśli się przyłożysz, to dasz radę na B2. Natomiast jeśli masz totalnie wywalone na język, to nie wiem czy jest sens pchać się na B2 (o ile masz wybór). Ja na studiach spokojnie przeszłam z rosyjskiego z poziomu A1 na B1, ale cisnęłam
  • Odpowiedz
OP: @karokrakow: na studiach I stopnia obowiązkowy był egzamin na poziomie B2 (który w praktyce był zwykłą pogadanką po angielsku z prowadzącą), natomiast sam lektorat był prowadzony do wyboru od poziomu B1-B2 (w zamyśle osoby ze słabszej grupy, czyli B1, miały do końca studiów nadrobić do poziomu B2, by zdać egzamin). Z kolei na studiach II stopnia nie ma już żadnego podziału do grup pod względem zaawansowania, wszyscy chodzą na
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania na UJ na lektoratach miałem grupy mieszane, w których byli ludzie i z lic i z mgr. Po prostu wybierałeś poziom, ale tu też mogło być różnie, bo na rosyjskim A2 robiliśmy materiał z B2, a że lektorka była dobra to spoko szło i w ciągu studiów przeszedłem od A2 do C1.

Angielskiego się nie bój. Sam uczyłem się de facto dopiero w praktyce będąc na studiach i dzisiaj wciąż mam
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Poziom lektoratu zależy głównie od grupy jaka się trafi, lektor się dostosowuje. W lektoratach B2+ rzadko masz osoby ktore faktycznie mają ten poziom, także możesz lekko odstawać ale nie sądzę żeby była to przepaść.

Jak masz pół roku i z tego co piszesz angielski jest dla Ciebie stresujący to musisz zacząć z kimś gadać, albo na prywatnych zajęciach, albo jakaś gierka czy społeczność online. Jak jesteś komunikatywny i próbujesz to
Potwierdzam - @AnonimoweMirkoWyznania: Poziom lektoratu zależy głównie od grupy jaka ...

źródło: comment_16618867327va3U4qw1BZFe5mODagp0z.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz