Wpis z mikrobloga

@inquis1t0r: co? jak sie trafi to sie mu powie żeby sobie pracował swoim tempem a ja swoim + powiem mu dlaczego mi to tyle zajęło - zawsze coś się wymyśli a to że kod byl dziwny i trudno bylo zrozumieć, a to że testy nie działały albo coś z kompem, albo jakieś inne #!$%@?, albo sprawdzalem logi bo zobaczylem cos dziwnego i chcialem sie upewnić że wszystko jest ok.

Jeszcze nigdy
  • Odpowiedz
@Strus: Na 6 zespołów w róznych firmach ZAWSZE to tak wygląda. Nie znam też nikogo kto pracowałby inaczej. Scrum to fajna idea ale nigdy sie nie sprawdza. Najlepiej mi się pracowało jak nie było żadnego scruma, sami zarządzaliśmy wszystkim a pięczę nad tym miał team leader. Żadnych debilnych retro, review i innych głupich spotkań
  • Odpowiedz
Na 6 zespołów w róznych firmach ZAWSZE to tak wygląda


@Benio_Czarodziej: Ale to nie wina Scruma, bo w nim nigdy nie pracowales ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja pracowalem w prawdziwie Scrumowych, autonomicznych zespolach i zawsze bylo zajebiscie.
  • Odpowiedz
@Benio_Czarodziej: Sam piszesz ze najlepiej sie pracowalo jak dami zarzadzaliscie, czyli to o czym mowi scrum :-) a spotkania maja wartosc na tyle na ile wy ja wnosicie i wynosicie. Retro to chyba najwazniejsze z tych spotkan wszystkich, a zajmuje maks 1h raz na dwa tygodnie
  • Odpowiedz
@Euphor Trwa 2 godziny i to jest tak durne że aż boli
. Scrum master nie powinien się wpieprzac w robotę i tylko pytać na kiedy to będzie zrobione. Jak mu mówię czego potrzebuje to zamiast mi e tym pomóc to #!$%@? kocopoly. Scrum masterem zostają bardzo słabi devowie którzy nie ogarniają i na nich wina nigdy nie spada że zespół nie dowozi, ale jak dowozi to cała gloria spada na niego.
  • Odpowiedz
@Benio_Czarodziej: To tu jest tyle rzeczy do poprawy, ze glowa mala. Po pierwsze az takie dlugie retro jak sprint trwa 2 tyg to bez sensu. A wartosc z tego spotkania to info co bylo zle i co mozna poprawic + faktyczne proby naprawy. A dev jako sm to jest totalna porazka - powinna byc osobna rola, ktora faktycznie pomaga. Jak to tak wyglada to nie ma prawa dzialac :/
  • Odpowiedz
sorry że nie odpowiedziałem konkretnie. Otóż mając świadomość że pracuję z introwertykami i będąc managerem wiem że to na mnie spoczywa odpowiedzialność za wyciągnięcia z nich tych informacji jakie są realne estymaty


@MilionoweMultikonto: to jest oczywiście prawda, ale świat nie jest idealny i czasem projekt nie pozwala na dokładne odpytywanie każdego jednego introwertyka o to, czy on się wyrabia, czy może jednak robi po cichu po godzinach.

I o ile menadżer
  • Odpowiedz
@#!$%@? wymarzony pracownik! Dowieźć w terminie? "No coś się nie udało". Zje*ał coś? "To wy mi zapłacicie abym mógł to naprawić po sobie". Patologia!
  • Odpowiedz