Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej, pytanko skierowane do wszystkich wykonujących zawody prawnicze, aplikantów i studentów prawa z lat wyższych.

Studiuję prawo niestacjonarnie (zabrakło kilku punktów w rekrutacji i nie chciałem czekać na kolejny rok, stąd decyzja o niestacjonarnych) i za miesiąc zaczynam III rok.
Moim marzeniem jest dostać się do KSSiP. Generalnie potrafię wyznaczyć sobie plan i konsekwentnie się go trzymać, ale zastanawiam się czy po studiach niestacjonarnych - ze względu na dużo mniejszą ilość wykładów i ćwiczeń - w ogóle jest możliwe dostanie się do KSSiP, skoro statystyki pokazują, że nie dostaje się tam dużo studentów stacjo po UJ, który przecież jest top1 chyba we wszystkich rankingach (ofc w Polsce). Co do zasady, mogę łącznie w tygodniu poświęcić około 40 godzin na naukę.

Czy znajdzie się dla mnie jakaś magiczna rada co do tego, jak nadrabiać braki w stosunku do studiów dziennych żeby mieć szanse dostać się do KSSiP? Martwi mnie zwłaszcza część kazusowa na egzaminie wstępnym, ponieważ do tej pory z przedmiotów które będą istotne na wstępnym na aplikację (tj. cywilne i karne) tylko na cywilnym miałem dobrą praktykę poprzez robienie kazusów. Nie wiem jak będą prowadzone inne istotne w tym kontekście przedmioty, ale po prostu obawiam się, że będę mieć braki z KPK czy z administracyjnego. Czy takowej magicznej rady nie ma i po prostu powinienem skupić się na poświęcaniu jak najwięcej czasu na studiowanie podręczników?

#studia #studbaza #prawo #studentprawa #prawnicy #kssip

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6319bed5ca8dcba1dc1bc437
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 20
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania magicznej rady nie ma, jeżeli ciężko idą Ci kazusy to skup się na teście i wyciągnij z niego ile się da. Rozumiem, że do wstępnego jeszcze 3 lata, wiec nie martw się o takie rzeczy zbyt wcześnie.
  • Odpowiedz
@revoolution: Nigdy nie spotkałem się na rozmowie o pracę, żeby ktoś się pytał o formę studiów (czy zaoczne czy normalne). Może jak się ukończyło jakieś WSRH to wtedy to jest problem, ale jak się skończyło prawo niestacjonarnie na uniwerku to nie ma to imo żadnego znaczenia.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Testy rób i najpierw wykręcaj sensowny wynik z części testowej, a potem się martw kazusami. Jak to ogarniesz, to przerób stare kazusy, kup książkę z takowymi i się ucz. Nie wiem jakiej to magicznej formuły tutaj oczekiwać.
@Celinka95: Nie wiem czy to jest norma, jest tak na UW czy UJocie, ale czy to znowu taka norma? Tam, gdzie studiują weekendami to przecież godzinowo program wychodzi chyba 70% stacjonarnego, a
  • Odpowiedz
@revoolution: Pracuje w kancelarii prawnej zatrudniającej z 70 prawników i nikt się mnie o formę studiów nie pytał. Byłem na rozmowach rekrutacyjnych w największych polskich kancach (Dentons, SKS, DZP itp.) i znów, nikt się mnie o formę studiów nie pytał. Także tak, myślę że nikt się nie pyta ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@wutermelon: Może postawię tezę kontrowersyjną, ale stawiam że jak ktoś studiuje prawo zaocznie na
  • Odpowiedz
@revoolution: Nie wiem, akurat studiowałem dziennie ( ͡° ͜ʖ ͡°) jednak na UW nie było żadnej różnicy pomiędzy stacjo/niestacjo i myślę że na uniwersytetach innych nie ma aż takiej różnicy.

IMO to większe znaczenie ma sama uczelnia, niż forma studiów. Na absolwenta zaocznych np. na Uniwersytecie Opolskim będą patrzeć lepiej niż na absolwenta jakiejś prywatnej WSRH
  • Odpowiedz
@revoolution: Nie, napisałem że nie ma znaczenia forma studiów, a nie uczelnia na której się studiowało.

Nawet zacytuje sam siebie:

Może jak się ukończyło jakieś WSRH to wtedy to jest problem, ale jak się skończyło prawo niestacjonarnie na uniwerku to nie ma to imo żadnego znaczenia.
  • Odpowiedz
OP: @revoolution: No w pewnym sensie odpad. Rekrutowałem się tylko na jedną uczelnię i zabrakło mi 4 punktów na dzienne. Nie jest to Wyższa Szkoła w Pcimiu, tylko uczelnia publiczna w stolicy województwa (generalnie jeden z lepszych wydziałów według rankingów), ale nazwy celowo nie podaję, jeszcze jakiś znajomy skojarzy i co będzie ( ͡° ͜ʖ ͡°). No i jak już wspomniałem, nie interesują mnie aplikacje korporacyjne.
  • Odpowiedz
CharyzmatycznaKaryna: > KSSiP

O widze ze Pan chce isc partyjnie i zostac neo-sedzia? Kazdy ko poszedl do KSSiP po kryzysie TK z 2015 i powolaniu niby-sedziow bedzie niestety nielegalnie powolany na sedziego i jego wyroki beda nic nie znaczyc w wolnej polsce.

Beda setki tysiecy wyrokow do ponownego rozparzenia...

https://oko.press/sn-neo-krs-jest-sprzeczna-z-konstytucja/

https://oko.press/pilne-sad-najwyzszy-sedziowie-powolani-z-udzialem-neo-krs-sa-nieuprawnieni-do-orzekania/
---

Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: wiadomo, jak wyglądają statystyki wstępnych do kssip (10-15% przyjętych) i ze statystyczny aplikant to kobieta świeżo po studiach dziennych na publicznej uczelni z oceną na dyplomie 4.5 xD.

Ale statystyka to statystyka, a życie to życie. Każdy ma szanse, niezależnie od tego gdzie skończył studia, liczy się ile czasu i serca wlozysz w naukę i przygotowanie się. Jak jesteś dobry i poświęcisz czas to wynik będzie ok, a jak olejesz
  • Odpowiedz
BogataTowarzyszka: Studiowałem zaocznie. Na samych studiach nie chodziłem w ogóle na wykłady. Dostałem się na aplikację (100 pkt xD), zdałem egzamin rpr, robię w kancy u swojego byłego patrona. Na aplikacji też w ogóle prawie nie chodziłem na zajęciach (odklikiwałem obecność w dzienniczku elektro i wio do domu).

W robocie robisz jak open ai i parafrazujesz dokumenty, które już są gdzieś w obiegu - lex/orzeczenia/doku w chmurze kancy. Studia/aplikacja/egz końcowy to
  • Odpowiedz