@KwasneJablko: Wiadomo, ze w takim uk nl czy innych Niemczech na ulicy słyszysz mnóstwo języków, ale ludzie są już przyzwyczajeni. W Polsce potrzeba troche czasu, dopiero przyzwyczajamy się do multi kulti. Nie ma nic złego tak na prawde w tym, ze Twoj ziomek czuje się nieswojo, można się tak poczuć słysząc wszedzie ukraiński, ale to kwestia przyzwyczajenia, bo będzie już tego tylko więcej.
@KwasneJablko: gdyby robił dobrze, to bez względu na stawki nie opędziłby się od klientów. Chyba, że klienci pytają o umowy i faktury. Złodziejstwo w tej branży to już oddzielna kwestia.
@LamajHarma może ja na to inaczej patrzę bo pojeździłem po świecie i w pracy w wwa dwóch języków obcych ciągle używam. Śmieszne takie leki starego chłopa są
@re_plenish: pasożyty, to ci co nie pracują, nie budują w żaden sposób gospodarki, korzystają z infrastruktury, a jeszcze biorą NASZE pieniądze, które ochoczo rozdaje państwo. Gość pracuje, zarabia, później kasę wydaje na np paliwo (opłata drogowa - w teorii na drogi), kupuje w sklepie płacąc VAT. Unika jedynie kary za to że pracuje. To nie jest złodziejstwo, tylko zdrowy rozsądek.
Szwagier co robi wykończenia na czarno płaczę ze ukraińcy zaniżają stawki. Dodatkowo mówi ze nie czuję sie juz jak u siebie. Typ ma 25 lat
Jest dla niego ratunek?
Jak mu Ukrainiec zabiera robotę, to znaczy że Szwagier jest w niej #!$%@?.
Komentarz usunięty przez moderatora
@audrzej: Okrada, okrada :p Nie martw się, skarbówka w końcu się do niego dobierze :p