Wpis z mikrobloga

Już dobre 7 miesięcy chodzę na terapię i w związku z tym zacząłem się zastanawiać jakie zmiany we mnie zaszły, a zaszły i to spore.

Pierwsza rzecz jaką zauważyłem to zmiana myślenia na temat emocji i ich wyrażania. Wcześniej uważałem, że wyrażanie swoich emocji jest nieistotne, albo wręcz nie ma sensu. Liczyły się tylko logiczne argumenty. Skutkowało to podejściem, że to co czuję nie jest ważne. Do tego stopnia, że było dla mnie nie do pomyślenia aby to co czuję stanowiło temat dyskusji, albo było powodem żeby coś zmienić. Przez to miałem problem z asertywnością, no bo skoro zwykłe nie chcę, bo źle się z tym czuję nie było dla mnie argumentem, to z reguły się zgadzałem na rzeczy, które nie do końca mi pasowały. Oczywiście bez przesady, ale granica była znacznie dalej niż chciałem. A to z kolei powodowało, może nie frustrację, ale co najmniej niezadowolenie, które prędzej czy później jakoś musiało się objawić.
Teraz jest inaczej. Jestem znacznie bliżej podejścia, że to ja i to co czuję jest najważniejsze. Jak coś mi się nie podoba to jest wystarczający argument by powiedzieć nie. Przez to jestem znacznie spokojniejszy, bo nie robię rzeczy wbrew sobie. Nie daję sobie wejść na głowę. Krótko mówiąc jest dużo lepiej.

Druga sprawa to samo wyrażanie emocji. Miałem z tym problem, byłem zablokowany w wyniku moich wcześniejszych doświadczeń. Teraz idzie mi z tym znacznie lepiej. Bariera nie runęła całkowicie, ale zaczyna pękać i teraz jest w takim stanie, że wiele rzeczy się przez nią przedostaje. Dużo łatwiej jest mi być złym, albo roześmiać się do łez. A to pozwala nawiązywać lepsze relacje z innymi ludźmi.
Ostatnio oglądam ponownie filmy, które widziałem wcześniej i to emocjonalne podejście sprawia, że zupełnie inaczej je odbieram. W niektórych momentach potrafię się rozpłakać, co przedtem nie miało miejsca. Wcześniej co najwyżej czułem lekki ścisk w gardle. Pozwalam sobie na emocje, a tym samym nie duszę ich w sobie, dzięki czemu lepiej się czuję.

Kolejna kwestia to większa świadomość tego co czuję. Teraz dużo łatwiej mi określić co dokładnie czuję, nazwać to. Wcześniej to nie było takie oczywiste. Łatwiej nie oznacza, że zawsze mi się uda, ale jest dużo lepiej w porównaniu z tym co było. Dodatkowo potrafię tak jakby stanąć obok tego co się dzieje w moim wnętrzu, przyjrzeć się temu, zastanowić się czemu tak się czuję. Znowu, nie zawsze się udaję, ale jest postęp.

W trakcie trwania terapii zauważyłem też, że nie od razu byłem w stanie mówić o pewnych rzeczach. Jak zaczynałem, to wiedziałem z czym przychodzę, co chcę poruszyć (w dalszym ciągu jest to aktualne), ale dopiero po czasie zacząłem mówić o sprawach, które pozwoliły ruszyć tematy, z którymi przyszedłem, jakby od innej strony. No i dopiero to zaowocowało istotnymi postępami.

No i jeszcze muszę powiedzieć, że trafiłem na świetnego terapeutę i to za pierwszym razem. Na tyle dobrze się rozumiemy, że możemy się droczyć ze sobą, a to moim zdaniem bardzo dobrze świadczy o relacji. A wiem z opowieści, że nie zawsze to tak wygląda. Co prawda były momenty, że zastanawiałem się nad zmianą, ale ostatecznie tego nie zrobiłem i bardzo dobrze.

Zatem podsumowując, jestem zadowolony z terapii i uważam, że pieniądze, które na nią wydałem są najlepiej wydanymi w moim życiu. A to jeszcze nie koniec. Zmiany są, widzę je, ale do celu nie dotarłem. Jednak wiem, że w końcu mi się uda, a nawet jeżeli miałbym się zatrzymać w miejscu, w którym jestem teraz, to i tak było warto.

#psychologia #feels #dda #ddd
  • 113
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@przegro_pisarz: no to skoro wiesz że problem jest w tobie to po co szukasz ich dodatkowo w hipotetycznych kobietach? Z resztą sam piszesz na zasadzie "dam wam mój numer i pokażcie mi że jest inaczej". Ty nie chcesz nic zmienić, ty się chcesz droczyć i utwierdzać w swojej racji. Od tego powinieneś zacząć, od pracy nad swoimi motywacjami. Na ten moment, z tego co tutaj piszesz, wyłania się taki obraz że
@Odczuwam_Dysonans: to jakiego psychoterapeutę polecasz? jaki bank da mi kredyt na psychoterapię?

no to skoro wiesz że problem jest w tobie to po co szukasz ich dodatkowo w hipotetycznych kobietach?


@Odczuwam_Dysonans: nie mogę szukać w kobietach bo faceci są beznajdziejni a szczególnie ja jestem największą #!$%@?ą na świecie. Każda kobieta z jaką gadałem mi mówiła, że faceci są beznadziejni

Jakie muszę mieć motywacje?

Gdzie mam latać by poszerzyć horyzonty?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@przegro_pisarz:

to jakiego psychoterapeutę polecasz? jaki bank da mi kredyt na psychoterapię?

Przykro mi to pisać, ale trza się wziąć za robotę i sobie na to zarobić. To czasem błędne koło ale jak się już ruszy z miejsca to jakoś idzie. No albo wziąć kredyt, przecież jak pracujesz to parę tysięcy dostaniesz od swojego banku bez problemu, już bez przesady że trzeba na to brać kredyt jak na nowe auto.

nie
Przykro mi to pisać, ale trza się wziąć za robotę i sobie na to zarobić. To czasem błędne koło ale jak się już ruszy z miejsca to jakoś idzie. No albo wziąć kredyt, przecież jak pracujesz to parę tysięcy dostaniesz od swojego banku bez problemu, już bez przesady że trzeba na to brać kredyt jak na nowe auto.


@Odczuwam_Dysonans: gdzie mogę dostać pracę z moimi zaburzeniami? Wysyłałem CV i nic.

Że
Już dobre 7 miesięcy chodzę na terapię i w związku z tym


@eldoradek: za te pieniądze kupiłbyś najdroższe BMW z salonu i miałbyś tyle powodzenia u kobiet że już nie miałbyś problemów z asertywnością bo samym spojrzeniem tłumaczyłbyś światu swój status społeczny

najgorzej wydane pieniądze
@eldoradek: Gratuluję decyzji o terapii i wszystkich pozytywnych zmian! <3
Możesz mi powiedzieć w jakiej formie masz tę terapię? Jak wygląda sesja? Jeśli nie chcesz tutaj to możesz na priv.
Jestem po prawie roku terapii, z której zrezygnowałam, bo jednak nie do końca odpowiadała mi jej forma i natrafiłam na ścianę.
Pierwszy raz mam wpis w gorących :)

Dziękuję za miłe słowa, dodają otuchy. Widzę też, że niektórzy się identyfikują z tym co napisałem, a nawet sobie z tym poradzili, co jeszcze bardziej motywuje do działania.

Kilka osób pytało się o terapię:
Nurt psychodynamiczny, a jak ktoś chce miasto i namiary na terapeutę, zapraszam na priv.

@FejsFak

jaki masz cel?


Takim najbardziej istotnym i namacalnym, jest przepracowanie śmierci mamy, w ogóle nie pamiętam
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@przegro_pisarz:

gdzie mogę dostać pracę z moimi zaburzeniami? Wysyłałem CV i nic.

Tylko że ja nie znam twoich zaburzeń, zdolności, predyspozycji. Na budowie zawsze jest robota - i to nie mówię tego z przekąsem bo mimo że zajmuję się dzisiaj czymś zupełnie innym to zaczynałem od budowlanki jako pierwszej poważnej pracy. Albo jakaś kasa, szklanka, to może i gównoprace ale im dłużej pozostajesz poza rynkiem pracy tym trudniej będzie na niego
To frazes ale nie jest mocno przesadzonym stwierdzenie że wiedza to do potęgi klucz. Nawet takiej małej potęgi na miarę naszych możliwości ;) Pasję trzeba odnaleźć samemu.


Nie mam żadnej wiedzy czy mądrości życiowych. Najlepsza rada jaką mogę dać komuś to nie być mną. Nie wiem czego mam spróbować by znaleźć pasję.

Ale właśnie myślisz, popatrz na poprzednie komentarze. Być może problemem nie jest sama samotność, a właśnie nieumiejętność odpuszczenia sobie. Ja