Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Serio typie nie rób jaj, że koszt developmentu pokemonów z teksturami z ps2 jest na poziomie blockbusterów konkurencji xd


@SobanDELUX: wiadomo że w Japonii pracują za miskę ryżu a napisanie nowej zeldy to praca na 10 roboczogodzin xD


Ogolnie po budowie świata, to się wiele nie narobili. Wiadomo ograniczenia konsoli i takie tam, ale ten świat jest pusty, więc ktoś tam w firmie lubi grać w csa xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Lubię czytać o narzekaniu na gry od Nintendo. Gry dopieszczone, większość w sumie niezmiennej stylistyce od lat i lata świetlne od jakiejkolwiek próby tworzenia fotorealizmu który starzeje się w oczach. Konsola która sprzedaje się świetnie od lat bo ma swój styl.
Gier tysiące. Na top 10 to chyba by trzeba było podać 100 tytułów.
  • Odpowiedz
Lubię czytać o narzekaniu na gry od Nintendo. Gry dopieszczone, większość w sumie niezmiennej stylistyce od lat i lata świetlne od jakiejkolwiek próby tworzenia fotorealizmu który starzeje się w oczach. Konsola która sprzedaje się świetnie od lat bo ma swój styl.

Gier tysiące. Na top 10 to chyba by trzeba było podać 100 tytułów.


@woda_saguaro: miły kolego przyznaj ze conajmniej raz "zrobiłeś to" z nintendo xD
  • Odpowiedz
Gierka dla małych bobasków. Nie wiem po co kupywać ta konsole jak się ma więcej niż 7 lat.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Osa931: nie, wystarczy kupić grę od Nintendo i ją ewentualnie sprzedać a gry od third party kupić cyfrowo na promocji. Dostęp do praktycznie nieograniczonego dostępu do gier sprawia że w żadną nie grasz i z żadnej nie czerpiesz przyjemności na dłużej. Ciągle tylko gry ściągasz, sprawdzasz i ściągasz następne.
Ile gier ukończyłeś na tej przerobionej konsoli?
  • Odpowiedz
może i bez dialogów ale za to bez napisów po polsku


@Ilirian: akurat język tutaj jest najmniejszym problemem. Średnio rozgarnięty dzieciak lat 14 na lajcie to ogarnie.
  • Odpowiedz
  • 0
@woda_saguaro Tak naprawdę to ja gram sporadycznie. Kupiłem Nintendo switcha córce i szukałem tylko i wyłącznie przerobionej z uwagi na ceny gier. I jak patrzę teraz na ten zakup przez pryzmat czasu i to jak szybko przechodzi córka gry to było to świetne posunięcie. Zresztą gry dla dzieci są strasznie krótkie i niejeden tytuł rozpracowała w dwa dni.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Osa931: różnie można do tego podchodzić. Też mogłem kupić przerobioną konsole ale uznałem że nie warto. Drogie gry biorę na kartridżu aby ewentualnie sprzedać a reszta na promocjach w eshopie. I nigdy nie miałem sytuacji żebym nie miał w co grać a też nie wydałem na gry jakiś wielkich pieniędzy. Switcha traktuje trochę jak inne abonamenty które płacę, po prostu doładuje konto co miesiąc i jak coś się trafia to kupuje,
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama: ja rozumiem że hejt na Nintendo jest fajny jak na Apple. To tyłku tutaj biedaki takie wszystko drogie.

60 euro botw1 kosztowało czyli w dniu premiery 250 cebul. A teraz gra kosztuje 70 euro czuli 340. Czego nie rozumiesz ( ͡° ͜ʖ ͡°) plus wysyłka i masz 370
  • Odpowiedz
Sprawdziłem, cena ma być $59 usd, gdzie jedynka też tyle kosztuje, więc gdzie to BYŁO i JEST?

Czyżby obrazek OPa był fejkiem?


@loczyn: to źle sprawdziłeś. 1 część 60 euro w dzień otemiery. Druga będzie 70 kosztować. Ale sprawdź kurs waluty z 2017. Na premierę.drugiej części euro będzie po 6 to się postacie całkiem
  • Odpowiedz
akurat język tutaj jest najmniejszym problemem. Średnio rozgarnięty dzieciak lat 14 na lajcie to ogarnie.


@yeloneck: można się przyzwyczaić #pdk to nic że wielka firma sprzedająca swoją flagową serie za kilkaset złotych nie potrafi przetłumaczyć dialogów w niej na więcej niż 5 języków
  • Odpowiedz
Tak naprawdę to ja gram sporadycznie. Kupiłem Nintendo switcha córce i szukałem tylko i wyłącznie przerobionej z uwagi na ceny gier. I jak patrzę teraz na ten zakup przez pryzmat czasu i to jak szybko przechodzi córka gry to było to świetne posunięcie. Zresztą gry dla dzieci są strasznie krótkie i niejeden tytuł rozpracowała w dwa dni.


@Osa931: Ja kupuje używany cartridge i sprzedaję go po pół roku ze stratą max
  • Odpowiedz
  • 0
@loczyn No i spoko. Każdy z nas znalazł dla siebie optymalne rozwiązanie. W moim przypadku by to się nie sprawdziło bo musiał bym co chwilę kupować jakieś gry i sprzedawać. Jedna się dziecku spodoba druga nie. A tak mam to z głowy. Córka sobie sama ogarnia temat XD
  • Odpowiedz