Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Rozpłakałem się dzisiaj przy śniadaniu. Średnio sobie radzę z nowym życiem, w którym codziennie pracuję, żeby tylko nie mieszkać z rodzicami.

Jednej pracy totalnie nie lubię, na szczęście jestem tam tylko na pół etatu. Źle się tam czuję. Ostatnio nasiliła mi się derealizacja, podejrzewam że głównie przez zmęczenie i kawę, a miałem spokój przez dłuższy czas. Ech. Na szczęście mam jeszcze jedną, fizyczną pracę, której zawsze nie mogę się doczekać, przez większość czasu bez kontaktu z klientem, no i zdecydowanie mniej odpowiedzialną. Z pierwszej chcę zrezygnować (niestety UOP więc jeszcze pół października+listopad), w drugiej wziąć wiecej godzin (elastyczny grafik), no i szukać czegoś jeszcze w międzyczasie.

To w sumie tyle. Nie oczekuję jakiegoś pocieszenia itd., po prostu mam słabszy czas i potrzebuję się wyżalić, a nie mam komu. No i płacz sam w sobie jest bardzo oczyszczający. Praca i sport to tak naprawdę jedyne co mam w życiu. A teraz zbieram się na zmianę do tej fajniejszej pracy. Dziś słoneczny dzień, więc będzie fajnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63491525bcf0ae910afde602
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 10
op bez kodu: Dziękuję za miłe słowa :) Sytuacja jest przejściowa, poza tym koniec końców więcej czasu spędzę w fajniejszej pracy (ok. 100h vs 80h w tej której nie lubię), więc generalnie jest na plus. W następnym miesiącu podobnie a grudzień to będzie luzik, bo będę już po wypowiedzeniu. W międzyczasie szukam kolejnej roboty.

Tak, w tym miesiącu robię wiecej niż etat - nie takie były plany, ale uznałem w międzyczasie,