Podczas powodzi tysiąclecia w 1997 roku była taka sytuacja, że jak fala powodziowa dochodziła do Wrocławia to rząd miał taki wspaniały pomysł, aby wysadzić przed miastem wały i przekierować część fali na okoliczną wioskę.
Mieszkańcy tej wioski się zbuntowali, zorganizowali protest, weszli na te wały i nie chcieli się ruszyć. Była próba wysadzenia gdzieś obok, ale nieudana i szybko załatana przez mieszkańców.
Przyjeżdżała Policja, wojsko, namawiali ich, kazali opuścić teren, ale ludzie uja zrobili, siedzieli na tych wałach do końca i kazali służbom #!$%@?ć.
Służby ostatecznie odpuściły.
Czym to by się różniło ze stanem na dziś? Ano niby mamy demokrację, praworządność, takie tam - ale jestem przekonany, że dzisiejsze władze są na tyle zamordystyczne, że by tych ludzi zwyczajnie usunęły.
@Rad-X: Gdzie tu gloryfikacja? BTW gdzie były ówczesne władze na wcześniejszych etapach? Ja tam szanuje, nie dali z siebie zrobić ofiar. Pamiętacie co mówił Cimoszewicz?
@UlicznyPoeta: no właśnie, co mówił? Żeby się ludzie ubezpieczali? No niewybaczalne, teraz każdy spektakularny żywioł to okazja do darmowej odbudowy na koszt państwa (nas).
@UlicznyPoeta: Oczywiście że byli bo było ryzyko że wały same pękną i by wtedy Cimoszewicz powiedział że sorry mordy to nie nasza wina, trzeba było się ubezpieczać.
Czym to by się różniło ze stanem na dziś? Ano niby mamy demokrację, praworządność, takie tam - ale jestem przekonany, że dzisiejsze władze są na tyle zamordystyczne, że by tych ludzi zwyczajnie usunęły.
@mickpl: Ale mamy to przećwiczone, dzisiejsze władze przez 2 tygodnie udawały że nie wiedzą o sytuacji a potem zwaliły winę na Niemcy.
@Rad-X: no generalnie dobrze powiedział, tylko historia pokazuje, że często gęsto Polakowi musi do dupy zajrzeć taka bieda, że aż świszczy, żeby polak ogarnął myślenie kategoriami innymi niż "byle do nastympnej wypłaty HEHE, co mi się może stać, przecież wszystko jest okej". No i ta powódź trochę jednak przyhamowała genialne pomysły stawiania domów gdzie popadnie, bez pomyślenia o tym, czy jak poleje albo wyleje rzeka, to czy nas nie przeleje.
@mickpl: Noo, ale mimo wszystko to trzeba było rozwalić te tamę i zalać wioskę zamiast zabudowanego i bogatszego miasta. Koszt odbudowy byłby nieporównywalnie mniejszy, ale zawiedli politycy i zaufanie ludzi do nich. W rozwiniętym społeczeństwie gdyby doszło do takiego dylematu to rząd zapewniłby, że mieszkańcy wsi otrzymają pełne odszkodowanie i wynagrodzenie za poniesione straty a ludzie by ponarzekali, ale zgodziliby się dla dobra ogółu. A tak to mieliśmy chamstwo i butę
@mickpl: Napsiz jeszcze o drugiej części historii. Cimoszewicz wcześniej powiedział publicznie w TV że trzeba się ubezpieczać, ludzie to (słusznie) odebrali jako zapowiedź braku wypłaty odszkodowań. Słusznie bronili swojego majątku, wiedząc że za skutki decyzji władz nie dostaną ani grosza.
@MajorToJestKajor: słusznie, bo przedłożyli dobro kilkuset ludzi nad kilkadziesiąt tysięcy? No rząd #!$%@?ł, ale mleko się rozlało, ale można było jeszcze uratować dobytek Wrocławian
@warrengda: poświęciłbyś swój majątek, by kilkadziesiąt tysięcy ludzi miało lepiej? Pewnie nie, bo na koniec zostałbyś z niczym. Ludzie to z natury egoiści patrzący na swój interes.
ale gównowpis xD nudne już jest to mielenie tej katastrofy, ostatnio serial na netflixie teraz na wykopie codziennie coś -.- do tego wieczne narzekanie na rząd. dajcie juz spokój. zagłosujecie sobie na tuska za rok, i wszystko sie ulozy. ( ͡°͜ʖ͡°)
@warrengda: To te kilkadziesiąt tysięcy osób (ich "przywódca") chciało zaatakować wodą kilkaset osób, bo jest ich więcej, więc są silniejsi, więc im wolno. Gdyby te kilkadziesiąt tysięcy osób (ich "przywódca) zapłaciło lub zobowiązało się do zapłaty, to wtedy można mówić o przedkładaniu dobra, a nie wyzysku i napaści na mniejszego słabszego. To, że moje dobra są mniej warte niż twoje to nie znaczy, że możesz mi je zniszczyć i wypiąć się
W sytuacji, która tam była władze powinny się pojawić wpierw z walizkami pieniędzy i rzeczoznawcami, którzy na szybko wycenialiby majątki i od reki proponowali wykup, powiedzmy za dwukrotność wyceny. Jeśli mowa o kilkunastu/kilkudziesięciu gospodarstwach, to powinno to być do zrobienia. Ubezpieczenie ma tutaj drugoplanowa role, bo chodziło o celowe zalanie czyichś gospodarstw. Skoro nie byli w stanie przeprowadzić takiej operacji, to znaczy, ze byli do dupy i tyle.
Mieszkańcy tej wioski się zbuntowali, zorganizowali protest, weszli na te wały i nie chcieli się ruszyć. Była próba wysadzenia gdzieś obok, ale nieudana i szybko załatana przez mieszkańców.
Przyjeżdżała Policja, wojsko, namawiali ich, kazali opuścić teren, ale ludzie uja zrobili, siedzieli na tych wałach do końca i kazali służbom #!$%@?ć.
Służby ostatecznie odpuściły.
Czym to by się różniło ze stanem na dziś? Ano niby mamy demokrację, praworządność, takie tam - ale jestem przekonany, że dzisiejsze władze są na tyle zamordystyczne, że by tych ludzi zwyczajnie usunęły.
Niżej tablica z tego wydarzenia.
#powodz #1997 #wroclaw #polska #takbylo #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne
Ot całe zamieszanie.
Bez sensu gloryfikować jednych czy drugich, bo każdy dbał tylko o własną dupę
https://www.radiowroclaw.pl/articles/view/123084/Czernica-z-rekordowym-wzrostem-ludnosci-przebila-juz-18-tysiecy-mieszkancow
Komentarz usunięty przez autora
BTW gdzie były ówczesne władze na wcześniejszych etapach?
Ja tam szanuje, nie dali z siebie zrobić ofiar. Pamiętacie co mówił Cimoszewicz?
No niewybaczalne, teraz każdy spektakularny żywioł to okazja do darmowej odbudowy na koszt państwa (nas).
Z resztą wypowiedzi się zgadzam.
@UlicznyPoeta: Oczywiście że byli bo było ryzyko że wały same pękną i by wtedy Cimoszewicz powiedział że sorry mordy to nie nasza wina, trzeba było się ubezpieczać.
@mickpl: Ale mamy to przećwiczone, dzisiejsze władze przez 2 tygodnie udawały że nie wiedzą o sytuacji a potem zwaliły winę na Niemcy.
No i ta powódź trochę jednak przyhamowała genialne pomysły stawiania domów gdzie popadnie, bez pomyślenia o tym, czy jak poleje albo wyleje rzeka, to czy nas nie przeleje.
Ubezpieczyć
@mickpl: Jeśli dobrze pamiętam, to nie rząd, ale wojewoda wrocławski. Rząd przez długi czas miał wywalone na powódź
Komentarz usunięty przez autora
@mickpl: Dzisiaj tam by była chyba regularna bitwa i trupy po obu stronach.
Gdyby te kilkadziesiąt tysięcy osób (ich "przywódca) zapłaciło lub zobowiązało się do zapłaty, to wtedy można mówić o przedkładaniu dobra, a nie wyzysku i napaści na mniejszego słabszego.
To, że moje dobra są mniej warte niż twoje to nie znaczy, że możesz mi je zniszczyć i wypiąć się