Wpis z mikrobloga

Nie znają wolności ludzie, którzy całe życie mieszkali w bloku albo w jakichś bliźniakach.

Przez chwilę mieszkam w bloku i się męczę psychicznie, że zaraz komuś będzie przeszkadzać że trzasnę drzwiami, coś mi spadnie, że czegoś będę słuchał za głośno w nocy, że samochodu nie przegazuję na podwórku. #!$%@?, cokolwiek.
A ciągle słyszę jakiś pogłos, ciągle gdzieś jacyś ludzie. Prawdziwa cisza nie istnieje w takim miejscu.

Jak wy to znosicie. xD

W ogóle własne podwórko to jest to. Umyjesz sobie samochód, wylejesz sobie jakąś wodę w której coś uprałeś bo po co do kibla, rzucisz sobie jakieś rzeczy w kąt i nikomu nie będą przeszkadzały, samochody sobie postawisz jak chcesz i ile chcesz...

A w blokach ograniczenia, skrawki wolności i tylko po to by
- do pracy mieć trochę bliżej xd w której się przecież spędza całe życie i dla niej się żyje
- do żabki i paczkomatu bliżej
xddd

#ludzie #wolnosc #zycie #psychologia
artur-tyminski - Nie znają wolności ludzie, którzy całe życie mieszkali w bloku albo ...

źródło: comment_1668337425trJHuTF2eMArJsJ3ihSKFB.jpg

Pobierz
  • 103
że zaraz komuś będzie przeszkadzać że trzasnę drzwiami, coś mi spadnie, że czegoś będę słuchał za głośno w nocy, że samochodu nie przegazuję na podwórku. #!$%@?, cokolwiek.


@artur-tyminski: Stary, wszyscy to w dupie mają. Ludzie z bloku obok chodzą na golasa po mieszkaniu i mają wyrąbane.

W mieście nikt nie zna się nawzajem. Każdy ma na siebie wyje*****

Wiadomo, lepiej mieszkać w zwykłym domu niż w bloku, ale ludzie w bloku
@artur-tyminski: też zachłysnąłem się "swoim podwórkiem" bo całe życie wielka płyta here, ale tu wywóz śmieci, tu dach do roboty, tu ogrzać trzeba, tu coś cieknie, tam coś do remontu. Ić pan fchui. A wisienką na torcie jest raz w miesiącu zatankować swoje TDI by jakoś dojechać 30km do pracy czy na zakupy. Swoje podwórko czaruje wiosną i latem- grille, biesiady, odpoczynek. Potem to w moich oczach walka o przetrwanie xD
@artur-tyminski: zapominasz o kilku rzeczach: w tym najważniejszej o to wszystko musisz SAM dbać. Mieszkam w domu jednorodzinnymi i nie jest to tak, że samo wszystko się robi jak w bloku, chcesz mieć ciepło? Musisz rozpalić w piecu, żeby rozpalic w piecu musisz mieć drewno/węgiel, musisz to zamówić a potem przerzucić/porąbać/ułożyć i inne. Chcesz mieć ładny ogródek? Musisz sam o niego zadbać - trawa, sadzenie, przycinanie. W bloku to wszystko robi
@artur-tyminski: Właśnie wyprowadzam się na bloki na jakiś czas.
Już widze minusy tego:
- mniejszy metraż
- czynsz za wynajem droższy od bycia w domu
- NIE MOGĘ ROZPALIĆ GRILLA :<<< /OGNISKA
- Jak to nie mogę oglądać filmu na full głośnikach o 23? !???!?
- znajomi jak wpadną na planszówki też nie mogą drzeć mordy!??!?!?
- walka o miejsce parkingowe
- jak coś zostawisz przed blokiem/na klatce to zginie na
@kels: Kwestia jaki dom i czego oczekujesz. Jak ktoś się bawi w grządki, kwiatki, ogrody to jest roboty. Goły trawnik nie wymaga uwagi. Ot kosiarka robi BRRR lub Ty raz na 2 tygodnie kosiarką z napędem.
Rzeczy jak sie psują to jest raz na kilka lat to albo Ty to robisz albo ekipa - wyjdzie taniej jak wynajem. Czy tańsze od czynszu nie wiem.
A no i jeszcze 2x w sezonie
@artur-tyminski: Całe życie mieszkałam w domu, gdy na trochę przeprowadziłam się do bloku czułam się jak na wiecznych wakacjach. Jak to tak odkurzysz, zmyjesz gary i podłogę i co, to już, nic więcej nie trzeba robić? Brak pielenia, koszenia, wykonywania miliona małych napraw xd Całe życie w bloku to bym nie mogła ale takie życie jest po prostu łatwiejsze.
@Jamniki2: Ano mieszkania nie mam tylko wynajmuję - 1800zł tymczasem dom wszystkie rachunki 650zł
To u mnie dom o wiele taniej a metraż o wiele większy ok no trzeba by doliczyć węgiel więc. Koszt węgla + drewna /12 miesięcy = 1050 dom mnie wychodzi :P

Tyle że trzeba też pamiętać że koszt utrzymania domu woda/ogrzewanie to jest od metra. Myśle że koszt/m^2 domu będzie lepszy :D
@artur-tyminski: Mieszkałem z rodzicami ponad 20 lat w domu jednorodzinnym. Duży dom dwupiętrowy + piwnica. W dodatku jestem jedynakiem, więc w 3 osoby w takim domu to naprawdę była możliwość posiadania dużej prywatności

Na 2-3 roku studiów przeprowadziłem się do bloku w mieście wojewódzkim. I co? Od tego czasu nie mam ochoty na własny dom. Zdecydowanie bardziej wole duże mieszkanie w centrum niż dom na przedmieściach, albo i w mniejszej miejscowości.