Wpis z mikrobloga

Nie znają wolności ludzie, którzy całe życie mieszkali w bloku albo w jakichś bliźniakach.

Przez chwilę mieszkam w bloku i się męczę psychicznie, że zaraz komuś będzie przeszkadzać że trzasnę drzwiami, coś mi spadnie, że czegoś będę słuchał za głośno w nocy, że samochodu nie przegazuję na podwórku. #!$%@?, cokolwiek.
A ciągle słyszę jakiś pogłos, ciągle gdzieś jacyś ludzie. Prawdziwa cisza nie istnieje w takim miejscu.

Jak wy to znosicie. xD

W ogóle własne podwórko to jest to. Umyjesz sobie samochód, wylejesz sobie jakąś wodę w której coś uprałeś bo po co do kibla, rzucisz sobie jakieś rzeczy w kąt i nikomu nie będą przeszkadzały, samochody sobie postawisz jak chcesz i ile chcesz...

A w blokach ograniczenia, skrawki wolności i tylko po to by
- do pracy mieć trochę bliżej xd w której się przecież spędza całe życie i dla niej się żyje
- do żabki i paczkomatu bliżej
xddd

#ludzie #wolnosc #zycie #psychologia
artur-tyminski - Nie znają wolności ludzie, którzy całe życie mieszkali w bloku albo ...

źródło: comment_1668337425trJHuTF2eMArJsJ3ihSKFB.jpg

Pobierz
  • 103
via Wykop Mobilny (Android)
  • 35
@artur-tyminski: mieszkałem i tu i tu (a nawet w bloku na wsi, UK) ...
Sam nie wiem. Domek u podwórko ok, ale męczył mnie dojazd autem po byle gówno. No i tylko praca-sklep-dom (a jeszcze nie miałem dzieci). Mityczne grille ze znajomymi to może 4 miałem w sezonie. Z sąsiadami zza płotu też różnie bywa.
Blok to widomo że sąsiedzi. Ale za to masa atrakcji (np otwieram FB i wydarzenia w
całe życie mieszkałem w domu jednorodzinnym, a od 5 lat w mieszkaniu i sobie chwalę. Dom jest fajny jak Ci mamusia i tatuś o niego dbają, a jak już sam to musisz robić to nie jest tak kolorowo.


@kels: Chyba nie pomagałeś rodzicom, że tak mówisz. Wiadomo, że trzeba ogarniać więcej przestrzeni, ale to jest normalne. W bloku nadmiar czasu się statystycznie poświęca na co, na netfliksa. Nuda
Nie znają wolności ludzie, którzy całe życie mieszkali w bloku albo w jakichś bliźniakach.


@artur-tyminski: nie znają wolności ludzie, którzy nie wykupili sąsiednich działek i nie odgrodzili się dwumetrowym murem oraz trzydziestometrowym pasem drzew. Co z tego, że masz ogród, jak nie możesz po nim biegać nago albo z imprezy za płotem dociera hałas i dym grilla? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Sam nie wiem. Domek u podwórko ok, ale męczył mnie dojazd autem po byle gówno. No i tylko praca-sklep-dom (a jeszcze nie miałem dzieci). Mityczne grille ze znajomymi to może 4 miałem w sezonie. Z sąsiadami zza płotu też różnie bywa.


@Poldek0000: to właśnie dużo zależy od tego, jakich masz sąsiadów i czy masz znajomych w dość niedalekiej okolicy(powiedzmy do 10-20km). U mnie jest wręcz przeciwnie - latem dosyć często jakaś
@artur-tyminski: mieszkam cale zycie w blokach i nie marze o niczym innym jak o malym domku w lesie. Z komarami mozna sobie poradzic, z glosnymi ludzmi juz nie. a to po suficie dzieciak biega i #!$%@? zabawka po podlodze, za sciana ktos drze ryja, za druga sciana glosno muzyka, na klatce #!$%@? wozkami i innym gownem, w piwnicy jakis syf w przejsciu. Minus zycia w bloku wynika z obecnosci innych ludzi.
A w blokach ograniczenia, skrawki wolności i tylko po to by

- do pracy mieć trochę bliżej xd w której się przecież spędza całe życie i dla niej się żyje

- do żabki i paczkomatu bliżej


@artur-tyminski: Ściana zachodnia to dino, na wschodzie w miastach gminnych i powiatowych wyrastają biedronki. Paczkomat również jest w każdej wsi.

2/10 bo odpisałem
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@artur-tyminski: nie znają wolnoąci ludzie co są niewolnikam!!!111oneone
#!$%@?, blok i życie w mieście ma kosmiczną ilość zalet i oczywiście wad. Ale tak samo dom. Wszystko zależy co się lubi.. Towarzystwo, rozrywki i wygoda i bliskość wszystkiego to tylko życie w mieście najlepiej w bloku, a trochę spokoju, mniej spotkań, dużo samodzielnej pracy w ogródki i domu i samotne spędzanie czasu to dom jest idealny