Wpis z mikrobloga

Ehh mirki szedłem sobie dzisiaj na zakupy jak zawsze i przed wejsciem do sklepu zaczepił mnie jakis pan na oko koło 50 i tak nie smialo spytal czy kupie mu cos do jedzenia. Oczywiscie kupilem mu wszystko co chcial, ale tak sobie rozmyslam jak bardzo zdesperowanym trzeba byc i jak bardzo #!$%@? w zyciu trzeba miec, zeby podchodzic do obcych ludzi i prosic o jakiekolwiek jedzenie. #!$%@? jest to zycie dla niektorych (,)
#przegryw #oswiadczeniezdupy #bezdomnosc #bieda #przemyslenia
  • 16
@filozof900: tak jest. Z nieleczoną cukrycą i wydolnością serca na poziomie ratrelka. Góry przeniesie. Opłacił czynsz, jakieś podstawowe, nie wyszystkie rachunki do końca miesiąca zabarakło. Ja bym raczej zastanawiał się ile trzeba mieć w sobie jeszcze determinacji by mieć siłę i z tego łóżka wstać.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@nerfipro174: ja z niebieskim kiedyś wracałam z pizzerii z pizzą wziętą na wynos. W drodze do domu zaczepił nas bezdomny z pytaniem czy byśmy mu nie dali jednego kawałka. Oczywiście dostał bo było go nam żal...
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Poludnik20 tak pierdu pierdu, do byle biedry idziesz i masz 4k brutto na kasie, nawet chodzić nie musisz. Niektórzy po prostu nie chcą pracować

@filozof900: no nie wiem. Może w dużych miastach wojewódzkich tak jest ale w Polsce powiatowej już ciężej jest znaleźć pracę. Ja nie mogę nic znaleźć mimo tego,że jestem po studiach. Mało tego, nawet do głupich prac fizycznych mają wielkie wymagania.