Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Napisała do mnie jakaś agencja copyright że umieściłem na jakimś gówno blogu swoim w 2016 roku zdjęcie należące do Reuters i chcą kasę 600 zł. Myślałem że to jakiś scam ale faktycznie reprezentują Reuters. Ich strona copyrightagent.com Co robić. Płacić czy olać? Tak to prawda że fotka do nich należy.z tego co pamiętam to pobrałem ja z jakiejś zupełnie innej strony. Mój blog odwiedza rocznie 15 osób i nie zarabia. Właściwie to martwe gówno zrobione które zrobiłem aby się czegoś nauczyć #pozycjonowanie #seo #stronywww #html
  • 51
@Megasuper: posłuchaj mnie uważnie, jutro o 19:45 masz samolot do meksyku.
Bilet wyśle Ci zaraz na e mail. Gdy wyjdziesz z lotniska pod czerwoną budką telefoniczną jest skrytka,
otwórz ją tajnym hasłem : hajduszoboszlo. W niej znajdziesz nowy dowód osobisty,
3000 pesos i kluczyki do mieszkania na przeciwko. Od dziś nazywasz się
Juan Pablo Fernandez Maria FC Barcelona Janusz Sergio Vasilii Szewczenko i jesteś rosyjskim imigrantem z Rumuni.
Pracujesz w zakładzie
@Megasuper: upewnij się co do agencji i zdjęcia, bo jest sporo firm, które zajmują się takimi wymuszeniami. Jeśli prowadzisz bloga to powinieneś się zawsze upewnić, na jakiej licencji jest udostępniane zdjęcie. Nieznajomość prawa nie zwalnia cię z jego przestrzegania.

Jeżeli blog nie zarabia (nie ma celu komercyjnego) to może byłbyś w stanie się z tego wybronić, ale dobrze jakbyś to przegadał z prawnikiem. To może cię kosztować więcej niż te 600
#!$%@?łes zdjęcia, normalnie ukradłeś i nie różni się to niczym od zwykłej kradzieży (a idioci co pisza żebyś olał) czyli czyjąś własność i jeszcze się pytasz? Zapłać i tyle . I nie kradnij.