Wpis z mikrobloga

@Qwerti69: Rannych zmian nienawidzę najbardziej, te wstawanie o 4:30 i dodatkowo nerwowy, płytki sen ze strachu przed zaspaniem do pracy, najgorsze. I jeszcze pieprzenie niektórych ludzi, że "no dobra, fakt, trzeba wcześnie wstać, ale potem po pracy masz całą resztę dnia dla siebie" - ta kurde, o 16-17 łapie mnie wtedy silna ochota na drzemkę, która trwa parę godzin, tak więc...
@shido: Weź się o tej 16-17 połóż, załóż opaskę na oczy, nastaw budzik na 20-25 min, i nie wstawaj dopóki nie zadzwoni. Powinieneś się podładować wystarczająco żeby dotrwać do 21-22.
@Umbrella_Corporation_: przez 20-25 minut to ja najwyżej poleżę z zamkniętymi oczami i tyle. "Power nap" w moim przypadku jakoś w ogóle nie działa, muszę mieć conajmniej jeden pełen cykl snu (czyli 1,5h, albo dwa cykle snu czyli 3h). Ale może dzisiaj jeszcze raz spróbuję tego power napa zrobić.

@CandyToy: Tak, ale jeśli ktoś ma tylko na ranne zmiany, to wtedy faktycznie organizm się przystosuje do tego. Gorzej jest w moim
@shido: Ja pracuje od 4;30 do 13;30, i jak słyszę to #!$%@? to mam bekę z ludzi, że przynajmniej na 1 zmianie masz czas dla siebie. No po #!$%@?, jak o 14 zjadam obiad i wypijam kawę, o 15 trening i o 17 jestem w domu, myje się, jem i jest godzina 18. Mam całą godzinę dla siebie żeby odpocząć i coś sobie porobić, bo o 19 do spania, żeby znowu